Przed obchodzonym w piątek Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu w Rzymie odbyła się projekcja holendersko-brytyjskiego filmu „Trzy minuty zawieszone w czasie”. Film, który wyreżyserowała Bianca Stigter, jest refleksją nad społecznością Żydów z Nasielska tuż przed Zagładą.
Podstawą i inspiracją filmu są tytułowe trzy minuty odnalezionego na Florydzie amatorskiego nagrania z 1938 roku, przedstawiającego żydowską społeczność z Nasielska. Reżyserka stara się dowiedzieć jak najwięcej o występujących na taśmie postaciach.
Film otrzymał nagrody między innymi na festiwalach w Wenecji, Toronto i w Nowym Jorku.
Projekcję w kinie na Campo de’Fiori zorganizował Instytut Polski w Wiecznym Mieście.
Dyrektor Instytutu Adrianna Siennicka, witając widzów podkreśliła, że film w poruszający sposób opowiada o świecie, którego już nie ma. Zaznaczyła, że przed wojną w Nasielsku mieszkało około 3 tysięcy Żydów; stanowili prawie połowę ludności. Większość z nich nie przeżyła wojny; wielu zginęło w niemieckim obozie w Treblince.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ tebe/