Ponad 15 tys. osób od początku wakacji odwiedziło Galerie Zdzisława Beksińskiego w Sanoku. Oprócz Polaków twórczość artysty poznają m.in. Francuzi i Włosi - poinformował w piątek dyrektor Muzeum Historycznego w tym mieście Wiesław Banach.
Sanockie muzeum, gdzie mieści się galeria, jest spadkobiercą dorobku artysty.
"Gościmy turystów z niemal każdego zakątku kraju. Coraz częstsze są też wizyty z zagranicy. Dominują Francuzi i Włosi, ale odwiedzają nas także Niemcy" – powiedział Banach.
W galerii prezentowana jest licząca ok. 600 prac stała wystawa dzieł Beksińskiego. Galeria powstała w odbudowywanym skrzydle sanockiego zamku. Ten fragment gmachu przed I wojną światową rozebrali Austriacy.
W galerii prezentowana jest licząca ok. 600 prac stała wystawa dzieł Beksińskiego. Galeria powstała w odbudowywanym skrzydle sanockiego zamku. Ten fragment gmachu przed I wojną światową rozebrali Austriacy.
W 2001 cały swój dorobek artystyczny Beksiński zapisał w testamencie temu muzeum. Już za życia przekazał ok. 300 swoich prac. Po śmierci artysty muzeum otrzymało ok. 20 jego ostatnich obrazów, ok. 1000 zdjęć i grafik, a także cały majątek – mieszkania, lokaty bankowe, sprzęt komputerowy. Zbiory muzeum powiększyły się również o zapisy multimedialne, listy i filmy dokumentujące życie rodzinne twórcy. Muzeum posiada obecnie największą kolekcję dzieł artysty, obejmującą kilka tysięcy obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii.
Beksiński urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 roku. Po skończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do rodzinnego miasta. Od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako plastyk w Sanockiej Fabryce Autobusów Autosan, założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty.
W 1977 roku opuścił Sanok. Nastąpiło to po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Artysta zamieszkał w Warszawie. W latach 70. i 80. stał się znany zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie, m.in. we Włoszech, Niemczech, Francji, Belgii. Jako jedyny Europejczyk miał stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace. Został zamordowany 21 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą pochowano go w Sanoku.
Z Sanokiem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał w tym mieście po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów, poprzedniczki dzisiejszego Autosanu.(PAP)
kyc/ abe/