Dziennikarka i publicystka Teresa Bochwic została wybrana w piątek przez Senat do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jej kandydaturę zgłosiło PiS. Bochwic uzyskała większe poparcie niż kandydat PO, b. prezes zarządu TVP Janusz Daszczyński.
Za wyborem Bochwic opowiedziało się 57 senatorów; za zaproponowanym przez PO kandydatem Januszem Daszczyńskim - 24 senatorów.
Przed głosowaniem kandydaci odpowiadali na pytania senatorów.
Bochwic pytano m.in. o to, dlaczego jej zdaniem w ostatnim czasie zmniejszyła się oglądalność "Wiadomości" TVP. Kandydatka PiS powiedziała, że jest to prawdopodobnie związane z tym, że minął czas kampanii wyborczych, które - jak zaznaczyła - powodują zwiększone zainteresowanie polityką. Pytana o misję TVP, Bochwic podkreśliła, że chciałaby, by instytucja ta skupiła się na ochronie widzów przed "nienawiścią i dyskryminacją" oraz na promowaniu europejskich utworów audiowizualnych.
Bochwic w swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreślała, że widzi konieczność wzmocnienia monitoringu mediów m.in. pod względem zapewnienia im bezstronności. Podkreśliła, że dawniej w KRRiT istniał dział, który tym się zajmował. Teraz - podkreśliła - "monitorowanie wszystkiego jest niewykonalne i bezcelowe". Dodała, że chciałaby, aby monitorować programy w najlepszych pasmach oglądalności oraz te, które są najbardziej popularne. Zdaniem Bochwic, taki monitoring powinien być prowadzony przez osoby z uznanym dorobkiem naukowym; jako ekspertów, którzy mogliby się zająć tym zadaniem, wskazywała m.in. medioznawcę UW dr. Tomasza Gackowskiego czy dr. Marka Kochana.
Kandydatka PiS chwaliła też swojego kontrkandydata za "ukrócenie tabloidyzacji w programach informacyjnych" w czasie, gdy był prezesem zarządu TVP. "Zniknęły te straszliwe płaczliwe historie, które były czasem nie do wytrzymania" - zauważyła. Podkreśliła, że chce, by taki kierunek w mediach publicznych został utrzymany.
Część pytań do Bochwic dotyczyła reklam "paraleków" oraz skierowanych do dzieci. Kandydatka PiS podkreśliła, że widzi tu pole do uregulowania, oceniła, że w tej mierze jest wiele nadużyć.
Bochwic pytano także o to, jak jej zdaniem należy promować polską historię za granicą, przede wszystkim w Niemczech. "Trzeba przede wszystkim robić dobre filmy, także historyczne" - odpowiedziała. Dodała, że warto też współpracować z MSZ w "wyłapywaniu" filmów propagujących fałszywą wizję historii.
Z kolei Daszczyńskiego - jako nie tylko kandydata do KRRiT, ale także prezesa zarządu TVP w okresie od lipca 2015 do stycznia 2016 - proszono o ocenę działania obecnego prezesa zarządu TVP Jacka Kurskiego. "To nie moja wizja TVP; chciałem, by media stanowiły platformę wyważonej debaty i pozwoliły widzom samodzielnie wyrabiać sobie opinię (...) tak w tej chwili nie jest" - mówił Daszczyński.
Powiedział, że kiedy był szefem zarządu TVP i ograniczył "tematy tabloidowe" w programach informacyjnych, liczba oglądających "Wiadomości" "podskoczyła" z ponad 4 do ponad 5 mln. "Teraz mamy dwa miliony, dwa miliony 300 tys." - dodał.
Chwalił Kurskiego za kontynuację - jak mówił - podjętych przez niego samego działań dot. tworzenia platformy cyfrowej i budowania silnego centrum programowego. Krytykował za to powrót do programów takich jak "Sonda", "Teleranek" czy "Pegaz", których formuła - jego zdaniem - się wyczerpała, a także skalę zwolnień dziennikarzy w TVP. "Exodus był ogromny" - powiedział, dodając, że cieszy się, że zwolnieni otrzymują odprawy.
Kandydata PO pytano też o to, jakie wyzwania widzi dla KRRiT i mediów publicznych. Zdaniem Daszczyńskiego, jest to przede wszystkim kwestia zmiany sposobu finansowania mediów publicznych. Jak podkreślił, powiązanie abonamentu radiowo-telewizyjnego z liczbą odbiorników sprawdzało się, gdy było ich niewiele; zaznaczył, że teraz należy wypracować nowy sposób finansowania.
Teresa Bochwic ukończyła studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1977-1982 była asystentką w Zakładzie Filozofii Instytutu Nauk Ekonomiczno-Społecznych Politechniki Warszawskiej. Została usunięta z pracy z przyczyn politycznych za działalność w okresie „Solidarności”. W latach 1980-1981 była redaktorem naczelnym nauczycielskiego miesięcznika „Rozmowy”.
W latach 1983-1986 była reportażystką w Tygodniku Rodzinnym „Zorza”(IW PAX); w latach 1989-1991 – dziennikarką „Tygodnika Solidarność”, a w latach 1993-1994 – zastępcą redaktora naczelnego w tym piśmie. Była też publicystką w Biurze Analiz Programowych w Polskim Radiu. W latach 1998-2008 wykładała na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1999 r. do dziś jest zatrudniona w Katedrze Zarządzania Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
W 2006 r. Teresa Bochwic została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za działalność na rzecz niezależnego dziennikarstwa i wolnego słowa; w 2001 r. odznaczona została odznaką – „Zasłużony Działacz Kultury”.
Kadencja pięciu obecnych członków Krajowej Rady - dwóch wybranych przez prezydenta (Jan Dworak, Krzysztof Luft), dwóch wybranych przez Sejm (Witold Graboś i Sławomir Rogowski) i jednego wybranego przez Senat (Stefan Pastuszka) kończy się 3 sierpnia 2016 r.
W piątek dwóch nowych członków KRRiT wskazał też Sejm; są to Witold Kołodziejski i Elżbieta Więcławska-Sauk. (PAP)
wni/ as/