Koncertem, podczas którego zabrzmi III Symfonia Karola Szymanowskiego i V Symfonia Jeana Sibeliusa, szczecińska Opera na Zamku zainauguruje 20 września nowy sezon artystyczny. Zespół opery przygotował w tym sezonie siedem premier, część z nich już w nowej siedzibie.
Po raz trzeci sezon zainauguruje wspólny koncert połączonych orkiestr Opery na Zamku i niemieckiego Theater Vorpommern z Greifswaldu - poinformował w poniedziałek dziennikarzy zastępca dyrektora ds. artystycznych opery Jerzy Wołosiuk. Jak dodał, na koncercie zabrzmi III Symfonia Karola Szymanowskiego i V Symfonia Jeana Sibeliusa.
25 września na deskach opery zaplanowano premierę spektaklu teatralno-muzycznego "Szukając Leara: Verdi" według koncepcji Michała Znanieckiego. "To nostalgiczna opowieść o poszukiwaniu czegoś, za czym się tęskni" - powiedział dyrektor opery Jacek Jekiel. Jak dodał, w tym "niezwykłym przedsięwzięciu" wezmą udział podopieczni szczecińskich domów opieki społecznej, którzy obok aktorów wystąpią na scenie.
Na początku przyszłego roku w ramach współpracy opery i niemieckich artystów Theater Vorpommern pokaże w Szczecinie operę Leosa Janacka "Przygody Lisiczki Chytruski". Wołosiuk zauważył, że spektakl do tej pory nie był pokazywany w Polsce. Jak dodał, to uniwersalna opowieść dla dzieci i dla dorosłych, chociaż w wersji niemieckich artystów kierowana jest raczej do nieco starszych dzieci i dorosłych.
Z kolei polską prapremierę opery "The Turn of the Screw" Benjamina Brittena w reż. Natalii Babińskiej będzie można zobaczyć w maju 2016 r. "To bardzo intrygująca opera oparta na wiktoriańskim libretcie, jednak z wieloma podskórnymi niepokojącymi wątkami, dotykająca nawet problemu molestowania dzieci, oczywiście w sposób, jaki to mogło być przekazane w epoce wiktoriańskiej" - powiedział Wołosiuk.
Opera pokaże marcu operę "Traviata" Giuseppe Verdiego, a miesiąc później "Polowanie na czarownice" w choreografii Cathy Marston.
Szczecińska opera w listopadzie br. ma rozpocząć działalność artystyczną w swojej zmodernizowanej siedzibie na Zamku Książąt Pomorskich w stolicy Pomorza Zachodniego.
"Gdyby nie upadłość wykonawcy drugiego i trzeciego etapu przebudowy, a także trudności na placu budowy zmodernizowana opera byłaby oddana pewnie szybciej" - odpowiedział Jekiel, pytany przez dziennikarzy, dlaczego remont opery nie został zakończony w ubiegłym roku.
Podczas kilkuletniej przebudowy głównej siedziby instytucji na zamku, spektakle opery odbywają się w specjalnej hali. (PAP)
res/ agz/