Fosse to wspaniały pisarz. Jeśli się go nie kocha, to się go komentuje. To też świadczy, o jego twórczości – mówi PAP o laureacie literackiej Nagrody Nobla filolożka norweska dr Aleksandra Wilkus-Wyrwa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W czwartek ogłoszono, że norweski pisarz i dramaturg Jon Fosse został laureatem literackiego Nobla 2023 za "nowatorskie sztuki i prozę, które dają wyraz niewysłowionemu".
Dr Aleksandra Wilkus-Wyrwa z Katedry Skandynawistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zaznaczyła w rozmowie z PAP, że nagroda dla Fosse'a nie zaskoczyła jej, a Norwegia czekała na wyróżnienie dramaturga od ponad 20 lat. "To wspaniały pisarz. Jest bardzo charakterystyczny. Jeśli się go nie kocha, to się go komentuje. To też świadczy o jego twórczości" – oceniła.
"Ważne, że ta nagroda została przyznana nie tylko za twórczość dramatyczną, która może jest najbardziej znana poza Norwegią, ale też za jego prozę. Bo Fosse w ogóle zaczynał jako prozaik i – mimo usilnych prób – z teatrem był na bakier. Na początku kariery wręcz mówił o nienawiści do teatru. A ostatecznie rzucił nowe światło na współczesną dramaturgię" – powiedziała.
Wskazała, że Fosse w swej twórczości skupia się na rzeczach bliskich odbiorcom. "On potrafi pisać o śmierci, o odchodzeniu, o miłości, o byciu po prostu w świecie, w sposób z jednej strony językowo minimalistyczny, bardzo skondensowany, ale jednocześnie w sposób niezwykle trafny, zostawiający czytelnikowi dużo przestrzeni do wypełnienia. Posługuje się codziennością w sposób prosty, ale absolutnie niebanalny" – oceniła.
Dodała, że noblista skupia się w swoich utworach na relacjach międzyludzkich. "To jest też literatura, która zahacza w jakiś sposób o mistykę, o duchowość, poczucie, że może jest +coś więcej+ i jesteśmy na drodze do poszukiwania tego" – wskazała.
Oceniła, że nazwisko noblisty w Polsce jeszcze nie zyskało na popularności.
"Jego twórczość jest tłumaczona na ponad 50 języków. Jego sztuki teatralne są bardzo popularne, zwłaszcza w Niemczech, we Francji, a także w Azji. W Polsce Fosse do tej pory nie przebił się za bardzo. Mamy wprawdzie tłumaczenia kilku jego sztuk teatralnych na język polski, ale dopiero w tym roku pojawiła się pierwsza część "Septologii", czyli jego największego i najnowszego dzieła prozatorskiego" – dodała filolożka.
Jon Fosse urodził się w 1959 r. w Haugesund. Wychował się na zachodnim wybrzeżu Norwegii – tam właśnie rozgrywa się większość jego utworów. W 1983 r. zadebiutował powieścią "Raudt, svart" ("Czerwone, czarne"), dwa lata później wydał książkę "Stengd gitar" ("Zamknięta gitara), a w 1986 r. tomik poezji "Engel med vatn i augene" ("Anioł z wodą w oczach"). Rozgłos przyniosły mu dramaty. Po polsku drukowano je na łamach "Dialogu", ukazały się także "Sztuki teatralne".
W 2019 r. ukazały się pierwsze dwa tomy "Septologii" – prozatorskiego opus magnum Fossego. Kolejne trzy części (3-5) ukazały się w 2020 r., dwie ostatnie (6-7) rok później. To historia dwóch mężczyzn noszących to samo imię – Asle. Pierwszy tom tej książki ukazał się właśnie po polsku w tłumaczeniu Iwony Zimnickiej nakładem wydawnictwa ArtRage.(PAP)
Autor: Szymon Kiepel
szk/ joz/