Spektakl „Pinokio” w choreografii i reżyserii włoskiego twórcy Giorgio Madii, łączący w sobie balet klasyczny z elementami sztuki akrobatycznej, wystawi Opera Bałtycka w Gdańsku. Premiera przedstawienia – w czwartek.
„Skoro mamy teraz w Operze Bałtyckiej sezon włoski, to trudno znaleźć bardziej włoski tytuł niż +Pinokio+ Carla Collodiego, a jednocześnie jest to historia bardzo uniwersalna. Spektakl będzie atrakcyjny pod każdy względem, zarówno tanecznym, jak i technicznym” – powiedział we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Opery Bałtyckiej Warcisław Kunc.
Reżyser i choreograf Giorgio Madia wyjaśnił, że w przedstawieniu usłyszeć może będzie muzykę Nino Roty (1911-1979), który jako kompozytor wsławił się m.in. współpracą z takimi filmowcami jak Federico Fellini oraz Francis Ford Coppola (film „Ojciec chrzestny”).
„W spektaklu wykorzystanych zostanie 15 jego utworów (nie zostaną zagrane na żywo przez orkiestrę, lecz pochodzić będą z taśmy – PAP). Scenariusz jest w dużym stopniu oparty na powieści Collodiego - zmiany w stosunku do oryginału są niewielkie i dotyczą tylko tych fragmentów, których nie udało mi się przełożyć na języka tańca” – powiedział Madia.
Madia zaadaptował w spektaklu m.in. fragment baletu Roty „La Moliere imaginaire”, jak i jego muzykę napisaną do „Szklanej góry” Edoardo Antona, „Lamparta” i „Rocco i jego bracia” Luchino Viscontiego, „Amarcord” oraz „Osiem i pół” Feliniego.
Swój spektakl włoski twórca określił jako „komedia baletowa”. „To będzie półtoragodzinne, pełne akcji przedstawienie, bez przerw. Widzowie obejrzą mieszankę stylów: pokażemy różne modele ruchu, od tańca klasycznego po akrobatykę. Nie chcę, żeby był to wyłącznie spektakl dla dzieci, to ma być przedstawienie familijne” - podkreślił.
Scenografię i kostiumy do „Pinokia” przygotował niemiecki artysta Stephan Mannteuffel. "Główny bohater marzy jak dziecko. Tworząc scenografię pokazuję go jako kogoś kto, znajduje się na granicy snu i jawy. Zależało mi też na tym, żeby moje dzieło miało charakter filmowy, pomaga mi w tym oczywiście muzyka" - wyjaśnił twórca.
Swoją przygodę z baletem Giorgio Madia zaczynał w zespole La Scala w Mediolanie. Tańczył tam jako solista, był też pierwszym tancerzem w kilku innych zespołach w USA i Szwajcarii. Rudolf Nureyev, jeden z najsłynniejszych tancerzy baletowych XX wieku zaprosił go do udziału w swoim pożegnalnym tournee po świecie.
Po zakończeniu kariery tancerza w 1997 r. Madia pracował jako pedagog i baletmistrz. Następnie był dyrektorem artystycznym Baletu Teatru Wielkiego w Łodzi. W latach 2003-05 sprawował funkcję dyrektora baletu i głównego choreografa w Wiener Volksoper.
Madia jako choreograf i reżyser w swoim dorobku, obok dzieł klasyki repertuaru baletowego, takich jak „Dziadek do orzechów”, „Jezioro łabędzie”, „Romeo i Julia” , ma także spektakle na podstawie własnej choreografii m.in. „Alicję w Krainie Czarów”, „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”, „La dolce vita”, „Piotrusia Pana” i „Don Juana”. Reżyserował też musicale.
Od wielu lat jest choreografem i reżyserem ceremonii otwarcia słynnego Life Ball w Wiedniu, poświęcając tę pracę na cele charytatywne.
Stephan Mannteuffel pracował do tej pory w wielu teatrach m.in. w Wiedniu, Augsburgu, Dreźnie, St. Gallen, Lucernie, Bernie, Berlinie, Essen, Hamburgu, Linzu i Grazu. Ostatnio, współtworzył z Volkerem Hesse w 2016 r. widowisko otwarcia tunelu bazowego św. Gotarda w Alpach Szwajcarskich, najdłuższego tunelu kolejowego na świecie. (PAP)
rop/ agz/