Dwadzieścia filmów, w tym tytuły, które w ostatnim czasie zdobyły uznanie na międzynarodowych festiwalach, zostanie pokazanych podczas pierwszej edycji festiwalu filmowego Spektrum, który odbędzie się w dniach 11-15 listopada w Świdnicy (Dolnośląskie).
Nowy festiwal filmowy na mapie Dolnego Śląska to inicjatywa Wrocławskiej Fundacji Filmowej oraz Świdnickiego Ośrodka Kultury.
Jak powiedziała w środę podczas konferencji prasowej prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, ideą festiwalu jest prezentacja kina ambitnego, które nie zawsze trafia w Polsce do dystrybucji kinowej. „Chcemy w Świdnicy pokazywać nowe, najwybitniejsze dzieła kina światowego, których nie ma jeszcze w kinach bądź nigdy do nich nie trafią” - mówiła prezydent.
W programie festiwalu znalazło się 10 pełnometrażowych filmów fabularnych z Polski i zagranicy oraz 10 polskich filmów krótkometrażowych. To w wielu przypadkach produkcje powstałe w 2015 r.
„Bardzo nam należało by w programie festiwalu znalazły się tytuły, które były pokazywane i doceniane na najważniejszych międzynarodowych festiwalach. Stąd obecność takich filmów jak +Mustang+ w reż. Deniza Emze Erguvena – obraz, który jest francuskim kandydatem do Oskara; czy +Syn Szawła+ Laszlo Nemesa, który zdobył Grand Prix festiwalu w Cannes” - powiedział dyrektor artystyczny festiwalu Lech Moliński.
Moliński wskazał również na dwa polskie filmy, które niedawno miały swe światowe premiery. To debiut Kuby Czekaja „Baby Bump” oraz debiutancki film Piotra Chrzana „Klezmer”.
Motywem przewodnim pierwszej odsłony nowego festiwalu ma być znaczenie obrazu w tworzeniu filmu fabularnego. Stąd w programie znalazły się pokazy specjalne filmów Jana Jakuba Kolskiego, który swoją przygodę z filmem zaczynał od warsztatu operatorskiego.
Moliński pokreślił, że każda kolejna edycja festiwalu będzie poświęcona innemu z zawodów filmowych.
Podczas festiwalu odbędą się również warsztaty operatorskie oraz krytyki filmowej. (PAP)
pdo/ pz/