Światło piosenki zgasło - przypomniał w Nowym Jorku we wtorek Stan Borys w 40-lecie śmierci Johna Lennona swoją reakcję na zabójstwo słynnego brytyjskiego muzyka. Nazwał go wielkim twórcą i wielkim wizjonerem.
„Przede wszystkim był to wielki twórca. Stworzyli razem z Paulem McCartneyem wielką grupę, wspaniałe piosenki. Dokonali ogromnego przełomu w muzyce i w postrzeganiu świata przez młodzież i przyszłe pokolenia” – powiedział Borys.
Nawiązywał zwłaszcza do jednego z najbardziej znaczących w dorobku Beatlesa utworu „Imagine”.
„Imagine, wyobraź sobie co by było, gdyby tak potoczył się świat. Lennon okazał się wizjonerem. Ukuł metaforę, swoją wizję muzyki i świata” – podkreślił polski piosenkarz, kompozytor, aktor i poeta.
Zdaniem Borysa wpływ Lennona na muzykę był potężny. Wszyscy muzycy starali się dorównać wielkiemu mistrzowi.
Współzałożyciel zespołu Blackout przypomniał, że jego pierwsze spotkanie z muzyką Lennona nastąpiło w okresie, kiedy powstawała grupa. Jak dodał, brytyjski piosenkarz i Beatlesi bardzo wpłynęli i na jego twórczość, jak też na twórczość kompozytora Tadeusza Nalepy.
„Staraliśmy się dorównać fenomenowi reprezentowanemu przez zespół Beatlesów. Odtwarzaliśmy najpierw nieudolnie jego piosenki. Myślę, że takich naśladowców było w Polsce wielu” – zauważył Borys.
Jak dodał, najbardziej poruszyło go wizjonerstwo myśli muzycznej a także słownej zawarte w „Imagine”.
„Wyobraź sobie, co byłoby, gdyby na świecie wszyscy ludzie byli równi, równi wobec nakazów świata, polityki, religii, świat bez granic, świat w którym jest pokój” - mówił Borys, zwracając uwagę, że w roku 1980, kiedy Lennon został zastrzelony, był w Ameryce.
„Widziałem to wszystko w telewizji. Na drugi dzień po jego śmierci napisałem wiersz, który mu poświęciłem i jest zawarty w moim tomiku. Wyrażał sprzeciw wobec tego, co się stało. Została przerwana nić piosenki. Światło piosenki zgasło. Akcentowałem w wierszu, że nie chcę się przedostać na tę stronę, na którą Lennon się przedostał” – mówił polski piosenkarz.
Jak przyznał, było dla niego trudne do pojęcia, że Lennon padł ofiarą zbrodni przed swoim domem.
„Jak w ogóle można sobie wyobrazić, że przed domem spotyka cię człowiek, który prosi o autograf o zdjęcie, wyjmuje pistolet i strzela?” – zastanawiał się Borys.
Jego zdaniem ocena twórczości Lennona w 40 lat od jego śmierci pozostaje taka sama, jak za jego życia.
„Wielkość i skromność, którą reprezentował, wyraziła się najpełniej w prostocie tej muzyki. Najbardziej zaś dociera do człowieka prosta linia melodyczna i prostota muzyki. Wizjonerstwo słowne Lennona dopełniło tę wielkość” – konkludował Borys.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jo/ kib/