Pochwała doskonałości, perfekcji znalazła odzwierciedlenie w werdykcie jury - powiedział Kuba Stankiewicz, komentując dla PAP wyniki XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
Wyniki ogłoszono w nocy z wtorku na środę. Laureatem I nagrody został Koreańczyk Seong-Jin Cho. Drugą nagrodę zdobył kanadyjski pianista Charles Richard-Hamelin; trzecią - Amerykanka Kate Liu, czwartą - Eric Lu ze Stanów Zjednoczonych. Piąte miejsce zajął Kanadyjczyk Ying (Tony) Yang, a szóste - rosyjski pianista Dmitry Shishkin. Polak Szymon Nehring otrzymał wyróżnienie.
"Jury postawiło raczej na perfekcjonizm wykonania niż osobowość, emocje i magię. Ale jest to szersze pytanie, o to, co stanowi istotę, esencję muzyki Chopina czy muzyki w ogóle; czy jest to kreowanie emocji, czy dążenie do doskonałości wykonawczej. Jury wybrało pianistów doskonałych, perfekcjonistów - powiedział PAP pianista jazzowy Kuba Stankiewicz, wykładowca w Akademiach Muzycznych Grazu, Wrocławia i Zielonej Góry.
"Próbuję sobie wyobrazić, co by się wydarzyło, gdyby w warszawskiej Filharmonii pojawił się Fryderyk Chopin, jakby ocenił wykonawców: on sam, z tego, co wiemy, nie grał z dużą dynamiką, był emocjonalny, liryczny, ale w tym mocny, męski - nie sentymentalny - mówił Stankiewicz.
"Co by było, gdyby jury nie znało tożsamości występujących - zastanawiał się Stankiewicz - ich, mimo że są tacy młodzi, imponujących biogramów artystycznych, tych dobrych szkół, nagród, koncertów na prestiżowych estradach świata, gdyby pianiści, tak jak na przesłuchaniach do orkiestr, grali za kotarą, i odpadła cała zewnętrzna wiedza o uczestnikach, cała teatralizacja, a oceniana byłaby czysta muzyka. Pewnie wynik byłby podobny i pewnie wygrałby Seong-Jin Cho z tą doskonałością wykonania, perfekcją w warstwie muzycznej".
Ale to znak naszych czasów - ocenił. "Dążymy do przeistoczenia się w doskonałą cząsteczkę większego organizmu, by nie powiedzieć maszyny. Ta pochwała perfekcji ma odzwierciedlenie w werdykcie jury tej edycji Konkursu Chopinowskiego" - zauważył.
Według Stankiewicza wielu uczestników Konkursu "wrażliwie odczytało idee Chopina, jeśli chodzi o pewne rozwiązania harmoniczne, bo pod tym względem Chopin wyprzedzał swój czas. To, co proponował w zakresie harmonii do dziś jest aktualne. Można powiedzieć, że Chopin jest ojcem nowoczesnej harmonii" - podkreślił.
"Sumując - mówił pianista i wykładowca - bardzo się cieszę, że tylu młodych muzyków jest już tak wspaniałymi pianistami, właściwie wirtuozami i że Konkurs charakteryzował się tak wysokim poziomem. Żal mi tylko - dodał - naszego Szymona Nehringa, który według mnie zasłużył na jedną z nagród, ale zdaję sobie jednak sprawę, że werdykt jury jest wypadkową różnych głosów".
XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina zakończy się 23 października. Publiczność jeszcze trzykrotnie będzie miała okazję wysłuchać wyróżnionych pianistów: 21, 22 i 23 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie podczas Koncertów Laureatów.(PAP)
abe/ mhr/