W Rzymie na Campo de' Fiori uroczyście odsłonięto w czwartek tablicę z wierszem Czesława Miłosza z 1943 roku, w którego tytule jest nazwa tego słynnego placu. Na ceremonię przyszli między innymi przedstawiciele rzymskiej wspólnoty żydowskiej.
O zachodzie słońca na znanym placu zgromadzili się Włosi i przedstawiciele Polonii oraz dyplomacji, którzy wysłuchali po włosku i polsku wiersza noblisty w interpretacji aktora teatralnego Massimiliano Cutrery.
Poeta napisał wiersz w Warszawie w chwili, gdy w getcie trwało powstanie. Zestawił w nim dramat i osamotnienie Żydów z płonącego stołecznego getta ze śmiercią Giordano Bruno, spalonego na stosie na rzymskim placu w 1600 roku.
Z inicjatywą umieszczenia tablicy w tym miejscu wystąpiły przed kilkoma laty władze Rzymu - wyjaśnił ambasador RP we Włoszech Wojciech Ponikiewski, który odsłonił ją wraz z przedstawicielami zarządu stolicy i wspólnoty żydowskiej. Kilkoro z nich mówiło, że ich rodziny zginęły w Auschwitz.
W kinie na Campo de'Fiori odbyła się projekcja filmu dokumentalnego "Miłosz" Katarzyny Gondek, do którego scenariusz napisał obecny na pokazie biograf noblisty Andrzej Franaszek.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ ala/