Rusza Tydzień Filmu Niemieckiego - największy w Polsce przegląd kina naszego zachodniego sąsiada. Tegoroczne wydarzenie odbędzie się w 10 miastach i potrwa do 8 lutego. W programie m. in. niemiecki kandydat do Oscara – „Pokój nauczycielski” w reż. Ilkera Cataka.
Tydzień Filmu Niemieckiego to największy przegląd najnowszej kinematografii naszego zachodniego sąsiada. Tegoroczne, rozpoczynające się 26 stycznia wydarzenie, zawita do 10 polskich miast i potrwa do 8 lutego. Przegląd organizują Dom Norymberski w Krakowie, Instytut Goethego oraz Konsulat Generalny Niemiec we Wrocławiu. 8 wyselekcjonowanych tytułów wyświetlą wybrane kina w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Katowicach, Poznaniu, Rzeszowie, Lublinie, Kielcach i Opolu.
"W programie Tygodnia Filmu Niemieckiego znalazły się produkcje, których autorami są zarówno mistrzowie kina, doskonale znani polskim widzom, jak i twórcy, którzy znakomitymi obrazami konsekwentnie budują swoją pozycję w filmowym świecie. Podejmują w nich tematy dotyczące indywidualnej, codziennej egzystencji jednostek, a także rodziny czy grupy społecznej, w której przyszło funkcjonować filmowym bohaterom" – podają organizatorzy.
Polscy widzowie będą mogli zobaczyć niemieckiego kandydata do tegorocznego Oscara, nominowanego w kategorii najlepszy film międzynarodowy, czyli "Pokój nauczycielski" (2023) w reż. Ilkera Cataka. "Scenariusz napisałem wspólnie z Johannesem Dunckerem. On był niemieckim dzieciakiem dorastającym w Turcji, ja tureckim chłopcem dorastającym w Niemczech. Obaj wiemy, że kiedy żyje się w kraju, który nie jest twój, wykształca się w sobie pewne mechanizmy asymilacyjne" – powiedział reżyser w rozmowie z Anną Tatarską z "Gazety Wyborczej".
Karla Novak (Leonie Benesch), to młoda i zaangażowana nauczycielka z berlińskiego gimnazjum. Pewnego dnia podczas jej lekcji, jeden z uczniów zostaje podejrzany o kradzież pieniędzy. Chłopak – syn tureckich emigrantów - zapewnia o swojej niewinności. Zbulwersowana nauczycielka postanawia dochodzić prawdy na własną rękę.
"Przez chwilę myśleliśmy, że bohaterka mogłaby być Turczynką, ale to było zbyt oczywiste. Wtedy w moje ręce wpadła książka Margarete Stokowski, niemieckiej pisarki o polskich korzeniach, która mówiła o tym samym doświadczeniu. Takie pochodzenie Carli było ciekawe również dlatego, że Niemcy mają wiele niesprawiedliwych uprzedzeń wobec Polaków, istnieje np. przekonanie, że Polacy to złodzieje" – wyjaśnił Catak.
Kinomani będą mogli zobaczyć również zdobywcę Srebrnego Niedźwiedzia na zeszłorocznym Berlinale, film "Czerwone niebo" (2023) w reż. Christiana Petzolda, jednego z czołowych twórców współczesnej kinematografii niemieckiej. Tym razem reżyser zabiera nas nad niemiecką część Bałtyku. "Opowieść o dojrzewaniu do miłości, kryzysie twórczym i roszczeniowym ego zawężającym odbiór rzeczywistości pozostawia nieco niedosytu, w jakiejś mierze zrekompensowanego jednak narracyjnym wyrafinowaniem i lekkością" – recenzowała Agnieszka Pilacińska z serwisu "Pełna Sala".
Organizatorzy proponują również niemiecko-belgijską produkcję "Black box" (2023) w reżyserii urodzonej w Stambule Asli Özge, która przenosi nas do jednej z berlińskich kamienic. Dotyka bardzo istotnych problemów społecznych, dobrze znanych również nad Wisłą. Horn, inwestor, który kupił większość mieszkań, przekazuje policji, że nikt nie może wejść ani wyjść. Służby zasłaniając się względami bezpieczeństwa nie udzielają żadnych dalszych informacji. Mieszkańcy zmuszeni są do funkcjonowania w warunkach coraz mocniej ograniczanej wolności. W obliczu zagrożenia łączące ich do tej pory przyjazne sąsiedzkie relacje zaczynają się kruszyć.
Ciekawej tematyki dotyka także najnowszy film Larsa Kraume "Miara człowieka" (2023). Autor "Milczącej rewolucji" (2018), tym razem odnosi się do kolonialnej historii Niemiec i uwikłania nauki w politykę. Film opowiada historię systematycznej masakry ludności Herero i Nama na terenie dzisiejszej Namibii. "Jego twórca ma nadzieję, że film wywoła w społeczeństwie debatę na temat winy kolonialnej Niemiec" – czytamy w "The New York Times".
W programie przeglądu są też "Kiedy znów będzie tak, jak nigdy nie było" (2023) Sonji Heiss, "Ingeborg Bachmann - podróż na pustynię" (2023) w reż. Margarethe von Trotta. A także drugi nominowany do Oscara film "Perfekt Days" (2023) Wima Wendersa, reżysera "Nieba nad Berlinem" (1987). Historia mężczyzny sprzątającego tokijskie toalety, otrzymała nagrodę jury na zeszłorocznym festiwalu w Cannes, zaś Koji Yakusho – odtwórcę głównej roli nagrodzono Złotą Palmą.
Będzie też można zobaczyć drugi zeszłoroczny obraz Wendersa, "Anselm" (2023) – biograficzny film o Anselmie Kieferze, czołowym niemieckim artyście.
"Współczesna niemiecka kinematografia, podobnie jak niemieckie społeczeństwo, jest mieszanką kulturową. Twórcy o imigranckich korzeniach krytycznie przyglądają się europejskiej demokracji, niemieccy szukają inspiracji w odległych krajach, wszyscy próbują opowiadać o współczesnym świecie: mierzyć się z jego problemami lub szukać ich przyczyn" – czytamy na stronie internetowej Goethe-Institut.
W tym roku nie będzie pokazów online. Filmy będzie można zobaczyć wyłącznie w wybranych kinach. (PAP)
autor: Mateusz Wyderka
mwd/ pat/