W Operze Śląskiej w Bytomiu po raz pierwszy zostanie wystawione dzieło Krzysztofa Pendereckiego - komiczna opera "Ubu Król". Premiera tej groteskowej opowieści o władzy odbędzie się tam w niedzielę.
Niemieckojęzyczna opera buffo w 2 aktach, do której libretto napisali Krzysztof Penderecki i Jerzy Jarocki, powstała na podstawie XIX-wiecznej sztuki Alfreda Jarry'ego "Ubu Król, czyli Polacy".
Akcja opery dzieje się "w Polsce, czyli nigdzie". Przedstawiona w niej historia opowiada dzieje Ubu, który - za namową bezwzględnej żony Ubicy - zamordował króla i przejął władzę w państwie. Brutalne rządy bohatera, już jako króla, doprowadzają jednak kraj do upadku.
Dyrektor Tadeusz Serafin podkreślił, że wystawienie tak wymagającego dzieła jest dla bytomskiego zespołu dużym wyzwaniem. W spektaklu wystąpi bowiem 40 solistów, chór, balet, statyści oraz dwie orkiestry prowadzone przez dwóch dyrygentów.
Dyrektor pytany, czy współcześnie napisana opera może być trudna w odbiorze, wskazał, że "to dzieło jest pastiszem różnych stylów muzycznych potraktowanych z przymrużeniem oka". "Można w nim znaleźć dalekie echa Mozarta, Rossiniego, Straussa, Wagnera czy Strawińskiego" – powiedział Serafin powołując się na słowa samego kompozytora.
Reżyserią i scenografią spektaklu zajął się Waldemar Zawodziński, który wcześniej zrealizował w Bytomiu nagradzanego "Don Carlosa" Giuseppe Verdiego. Za choreografię odpowiada Janina Niesobska. Kierownictwo muzyczne objął Jurek Dybał – m.in. szef orkiestry Sinfonietta Cracovia, a kostiumy zaprojektowała Maria Balcerek.
"Ubu Król" to pierwsze dzieło Pendereckiego wystawione na deskach Opery Śląskiej, choć pierwotnie miała to być jego opera "Diabły z Loudun".
Światowa prapremiera "Ubu Rex" miała miejsce w Monachium w 1991 r., a premiera polska - w Łodzi w 1993 r.
Dorobek działającej od 1945 r. Opery Śląskiej to 260 premier i prapremier oper, operetek i baletów. Rocznie w jej siedzibie i podczas gościnnych występów bytomskich artystów ogląda ponad 110 tys. widzów. Podczas 1000 zagranicznych wyjazdów artyści bytomskiej opery zagrali m.in. w Filharmonii Berlińskiej i Filharmonii Monachijskiej. (PAP)
akp/ pz/