Premierą opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki zainaugurowała w piątek działalność w nowym gmachu Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku, jedna z największych w ostatnich latach w Polsce inwestycji kulturalnych. Inwestycja kosztowała ponad 220 mln zł. Europejskie Centrum Kultury - Opera i Filharmonia Podlaska znajduje się wśród pięciu unijnych tzw. wielkich projektów w kraju. Jej budowa została współfinansowana ze środków UE, ministerstwa kultury i budżetu województwa podlaskiego.
W piątkowej inauguracji działalności opery w nowym gmachu uczestniczyła m.in. Karolina Kaczorowska, żona tragicznie zmarłego w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. Wśród gości znalazł się też minister kultury Bogdan Zdrojewski, Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, ambasadorzy, parlamentarzyści i samorządowcy.
Jarosław Dworzański, marszałek województwa podlaskiego, witając wszystkich gości powiedział, że Białystok jest w tym dniu "kulturalną stolicą Polski, kulturalną stolicą zjednoczonej Europy".
Minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział, że inwestycja ta jest kluczowa nie tylko dla Białegostoku, Podlasia czy Polski, ale dla całej Europy. Przypomniał, że 150 lat temu (...) przeprowadzono w Białymstoku kolej z Warszawy do Petersburga. "Otwarto bramę gospodarczą, ekonomiczną. Dziś otwieramy bramę dla kultury. Dla wymiany między Litwą, Białorusią, Polską, Ukrainą, Niemcami, Europą. Piękna brama i bardzo ważna" - dodał.
Podczas uroczystości odczytano list Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. "Nowy gmach Opery i Filharmonii Podlaskiej jest uwieńczeniem kilkuletniego wysiłku i wielkiej pracy, jest także ziszczeniem marzeń, które przybrały ten rzeczywisty kształt" - napisał prezydent. Komorowski przypomniał, że "Białystok jest miastem wielokulturowym - jak je nazwał - miastem pogranicza kultur, punktem spotkań Wschodu z Zachodem". Podkreślił, że "nic tak nie służy integracji jak kultura" i dodał, że "powstało wielokulturowe centrum dla regionu i całego kraju".
Minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział, że inwestycja ta jest kluczowa nie tylko dla Białegostoku, Podlasia czy Polski, ale dla całej Europy. Przypomniał, że 150 lat temu (...) przeprowadzono w Białymstoku kolej z Warszawy do Petersburga. "Otwarto bramę gospodarczą, ekonomiczną. Dziś otwieramy bramę dla kultury. Dla wymiany między Litwą, Białorusią, Polską, Ukrainą, Niemcami, Europą. Piękna brama i bardzo ważna" - dodał. Wyraził też nadzieję, że adres podlaskiej opery będzie jednym z najważniejszych adresów w całej Polsce.
Na otwarcie przygotowano operę "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki w reżyserii dyrektora instytucji Roberto Skolmowskiego. Białostocka premiera odbyła się dokładnie w 147. rocznicę pokazania tej opery po raz pierwszy w Teatrze Wielkim w Warszawie. Skolmowski przeniósł akcję "Strasznego dworu" z Mazowsza na Podlasie i - jak podkreślił dyrektor - dzieje się ona w "sosie wielokulturowym". Na scenie można zobaczyć śpiewaków i chór wcielający się w przedstawicieli mniejszości religijnych i narodowych zamieszkujących ten region.
Budowa gmachu opery trwała od 2006 roku. Pomysłodawcą budowy w Białymstoku wielkiego centrum kulturalnego z pierwszą po wschodniej stronie Wisły sceną operową był były dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej Marcin Nałęcz-Niesiołowski. Opera ma realizować wydarzenia kulturalne o bardzo zróżnicowanej skali trudności i dotyczące różnych dziedzin. Mają się tam odbywać m.in. przedsięwzięcia operowe, filharmoniczne, teatralne a także konferencje muzykologiczne.
Gmach opery znajduje się w centrum miasta, niedaleko Białostockiego Teatru Lalek. Jest to projekt architektoniczny zespołu pod kierunkiem prof. Marka Budzyńskiego z Warszawy, który zakłada wkomponowanie siedziby Opery i Filharmonii Podlaskiej w zielone otoczenie. Sam budynek też będzie zielony, na jego ścianach i dachu zasadzono roślinność.
Budynek opery ma powierzchnię 16 tys. mkw. To m.in. duża sala na 771 miejsc, z drugą co do wielkości sceną w Polsce, a także sala kameralna na 130 osób i amfiteatr na ponad 500. W operze znajdują się też drugie co do wielkości w kraju organy, których uroczyste otwarcie ma się odbyć pod koniec października. Opera wyposażona jest też w najnowocześniejszy sprzęt multimedialny.
Jak mówił wcześniej dyrektor placówki Roberto Skolmowski, roczny koszt utrzymania opery to 25 mln zł. Resort kultury dofinansuje placówkę kwotą 5 mln zł rocznie, z możliwością dodatkowego 1 mln zł. W budżecie województwa podlaskiego zapisano na ten cel 13 mln zł, a w budżecie Białegostoku - 2 mln zł. Ok. 2 mln zł to wkład własny opery, a pozostałe pieniądze placówka chce pozyskać m.in. z udziału w programach unijnych. (PAP)
swi/ abe/