Jesteśmy dumni, że prof. Teresa Żylis-Gara jest absolwentką i doktorem h.c. naszej uczelni; odejście Maestry to wielka strata dla polskiej kultury – mówi PAP prof. dr hab. Urszula Kryger, śpiewaczka i prorektor ds. artystycznych Akademii Muzycznej im. Bacewiczów w Łodzi.
Teresa Żylis-Gara zmarła w wieku 91 lat. Wśród instytucji kultury informujących w niedzielę o jej śmierci była również Akademia Muzyczna w Łodzi im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów.
"Jesteśmy dumni, że prof. Teresa Żylis-Gara jest absolwentką i doktorem honoris causa naszej uczelni. Odejście Maestry to wielka strata dla polskiej kultury" - powiedziała PAP prorektor ds. artystycznych łódzkiej AM, prof. dr hab. Urszula Kryger, która jest także utytułowaną mezzosopranistką.
Jak zaznaczyła prof. Kryger, Maestra była artystką i muzykiem poszukującym w śpiewie najgłębszych pokładów artyzmu.
"W tej niezwykłej sztuce wokalnej, którą posiadała, zawsze prowadziła ją muzyka. Z niezwykłą pieczołowitością podchodziła do materiału nutowego, z wielką uwagą oddawała śpiewem to, co w utworze najważniejsze: jego ducha i ekspresję" - dodała.
Prorektor zauważyła, że Żylis-Gara była również "pięknym człowiekiem poświęconym muzyce, sztuce i pięknu".
"Choć przez wiele lat mieszkała za granicą, posługiwała się doskonałą polszczyzną. Była osobą o niezwykłej kulturze i szlachetności. Kontakt z Maestrą był w każdej sytuacji – czy to podczas lekcji, czy rozmowy – czymś wyjątkowym. Po ukończeniu kariery scenicznej prowadziła wiele kursów mistrzowskich, poświęcając młodym śpiewakom dużo czasu i uwagi, co jest szczególnie ważne dla początkujących artystów" - wspominała prof. Kryger.
W 2016 roku Akademia Muzyczna w Łodzi uhonorowała Żylis-Garę tytułem doktora honoris causa - promotorem doktoratu był Wiesław Ochman, który jako śpiewak miał okazję występować u boku Maestry m.in. na scenie Deutsche Oper w Berlinie. Podczas uroczystości przywołał słowa, jakie wypowiedział o niej wybitny dyrygent Oliviero de Fabritiis. Jego zdaniem, piszący muzykę do Traviaty Verdi, "miał na myśli taką artystkę jak Żylis-Gara".
"Nienaganna technika artystki pozwala jej na kreowanie ról szerokiego spektrum repertuaru operowego. Z natury liryczny sopran, prowadzony po mistrzowsku, obdarzony piękną, ciepłą barwą i atrakcyjnym brzmieniem, dzięki ekspresji i dynamice sprawdza się znakomicie zarówno w partii Donny Elwiry w Mozartowskim Don Giovannim, jak i w pełnej dramatyzmu partii Toski w operze Pucciniego" - podkreślił w laudacji Ochman.
Teresa Żylis-Gara urodziła się 23 stycznia 1930 r. w Landwarowie koło Wilna. Studiowała w łódzkim konserwatorium u prof. Olgi Olginy. Wygrana na Ogólnopolskim Konkursie Młodych Wokalistów w Warszawie w 1953 r. zapewniła jej pierwszy stały angaż. W 1956 r. zadebiutowała w Operze Krakowskiej w głównej roli w "Halce" Stanisława Moniuszki.
Przełomem okazał się występ w 1966 r. w Paryżu, gdzie kreowała postać Donny Elviry w "Don Giovannim" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Od tamtej pory jej kariera nabrała oszałamiającego tempa. Artystka występowała na scenach operowych całego świata, m.in. w Covent Garden w Londynie i w operze w San Francisco. Najdłużej była związana z nowojorską Metropolitan Opera. Współpracowała także z teatrami operowymi w Berlinie, Hamburgu i Monachium. z mediolańską La Scala i Wiener Staatsoper.
Partnerami Teresy Żylis-Gary na scenie byli najwięksi artyści scen operowych, wśród nich Carlo Bergonzi, José Carreras, Franco Corelli, Fiorenza Cossotto, Placido Domingo, Mikołaj Giaurow, Sherill Miles, Luciano Pavarotti, Rugiero Raimondi, Jon Vickers i Ingmar Wixell.
Śpiewaczka nagrywała płyty dla takich wytwórni, jak m.in. EMI, Deutsche Grammophon, Harmonia Mundi, Erato, Polskie Nagrania. Była także pedagogiem, profesorem sztuk muzycznych przekazującym wiedzę z zakresu techniki i interpretacji wokalnej. Otrzymywała zaproszenia do prowadzenia kursów mistrzowskich w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Od 1980 r. mieszkała na stałe w Monaco. (PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ aszw/