Trzy animowane projekty filmowe przygotowuje bielskie Studio Filmów Rysunkowych. Jego dyrektor Maciej Chmiel mówi PAP, że najbardziej zaawansowane są prace przy serialu „Bystre oczka” dla dzieci z deficytem wzroku. Powstał pilotażowy odcinek po polsku i angielsku.
„Przy +Bystrych oczkach+ jesteśmy najbardziej zaawansowani. Mamy komplet scenariuszy. Są też gotowe dwie wersje odcinka pilotażowego: polska i angielska. Kwestia rozwoju tego serialu będzie tematem rozmów w ministerstwie kultury w połowie lutego” – powiedział PAP Maciej Chmiel
„Bystre oczka” powstają z myślą o najmłodszej widowni – od 2 do 4 lat, ale także o dzieciach z deficytem wzroku. Całość składała się będzie z 52 odcinków po 6 minut każdy.
Chmiel powiedział, że drugą produkcją ma być serial „Warzywne biuro śledcze”, którego docelowym odbiorcą będzie widz w wieku od 8 do 12 lat. Ma liczyć 52 odcinki, w których antropomorfizowane rośliny rozwiązują zagadki kryminalne. „Głównie jesteśmy jeszcze na etapie literackim; tworzymy scenariusze, ale pracujemy też nad pierwszym odcinkiem. On będzie miał funkcję pilotażową, by zaprezentować go potencjalnym koproducentom lub osobom, które będą decydowały o wsparciu finansowym” – wyjaśnił.
Trzecią produkcją jest pełnometrażowa animacja „Husarz”. „Jesteśmy w trakcie ustalania ostatecznego kształtu scenariusza” - powiedział dyrektor.
Maciej Chmiel zaznaczył, że na produkcję filmów potrzeba sporych pieniędzy. Latem ubiegłego roku szacował, że sam serial „Bystre oczka” wymaga nakładów na poziomie 10 mln zł, „Warzywne biuro śledcze” to koszt kilkunastu milionów. Studio zabiega o te fundusze.
Studio Filmów Rysunkowych powstało w 1947 r. W bielskiej wytwórni powstawał przede wszystkim seriale dla najmłodszej widowni o przygodach Reksia, Bolka i Lolka, Baltazara Gąbki czy Pampaliniego. Z bielskim studio współpracowali m.in. Zbigniew Lengren, Jan Szancer, Józef Szajna, Jan Brzechwa, Ludwik Jerzy Kern, Stefan Kisielewski, Krzysztof Komeda i Krzysztof Penderecki. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ amac/