Tablicę poświęconą węgierskiemu laureatowi literackiej Nagrody Nobla Imre Kerteszowi odsłonięto w czwartek w 88. rocznicę jego urodzin na domu, w którym kiedyś mieszkał w Budapeszcie.
Tablica została umieszczona na domu przy ul. Toeroek (Tureckiej) 3, gdzie Kertesz mieszkał od 1954 do 1991 r.
Jak podkreślił obecny na uroczystości minister zasobów ludzkich Zoltan Balog, Kertesz pisał po węgiersku, a poruszane w jego twórczości tematy i jego doświadczenia nierozerwalnie wiązały go z Węgrami.
Minister dodał, że Kertesz był nonkonformistą i dlatego Instytut Imre Kertesza, powołany na początku roku w celu pielęgnowania, chronienia i popularyzowania jego twórczości, stoi przed wielkim wyzwaniem.
Jak poinformował w czwartek dyrektor Instytutu Zoltan Hafner, placówka planuje wydanie nieopublikowanych dotąd dzieł Kertesza. Jak podkreślił, chodzi m.in. o dzienniki z lat 1960-2009, które zapewne będą mieć objętość 10 tomów.
Znaczna część rękopisów Kertesza jest przechowywana w archiwum berlińskiej Akademii Sztuk, ale na mocy porozumienia z 2016 r. z nieżyjącą już wdową po pisarzu Magdą Kertesz użytkownikiem i opiekunem jego niepozostawionej nigdzie indziej spuścizny został Fundusz Publiczny na rzecz Badań nad Historią i Społeczeństwem Europy Środkowej i Wschodniej w Budapeszcie. Ten właśnie Fundusz powołał Instytut Imre Kertesza.
Pisarz jako pierwszy Węgier otrzymał literacką nagrodę Nobla w 2002 r. za "powieści, które przeciwstawiają osobiste doświadczenie jednostki wobec brutalnej bezstronności historii".
Kertesz urodził się 9 listopada 1929 r. w Budapeszcie. W czerwcu 1944 r., w wieku 14 lat, został wywieziony do Auschwitz z powodu żydowskiego pochodzenia. Ostatecznie trafił do obozu w Buchenwaldzie, a po jego wyzwoleniu wrócił na Węgry. W ostatnim okresie życia ponad 10 lat mieszkał w Niemczech. Zmarł w Budapeszcie w marcu ubiegłego roku.
Nawiązująca do jego przeżyć obozowych debiutancka powieść "Los utracony" ukazała się w 1975 r. Tworzy ona trylogię wraz z utworami "Fiasko" i "Kadysz dla nienarodzonego dziecka".
Twórczość pisarza pozostawała pod wpływem dramatycznych wydarzeń z życia autora - Holokaustu, a potem lat przeżytych w komunizmie. Kertesz podkreślał jednak, że swoje przeżycia traktował tylko jako materiał do tworzenia powieści i w żadnym razie nie należy ich traktować jako autobiografii.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ndz/ mc/