Działalność dziewięciu kolejnych miejsc Szlaku Śląskiego Bluesa, obejmującego kluby muzyczne lub miejsca po nich, gdzie tamtejsi bluesmani spotykali się na koncertach czy jam sessions, zainaugurował w niedzielę wieczorem koncert „Wehikuł czasu” w Katowicach.
Szlak Śląskiego Bluesa ruszył dokładnie przed rokiem. Zorganizowany wówczas koncert najlepszych śląskich bluesmanów pod tym samym hasłem zgromadził niemal tysięczną publiczność. W niedzielę zorganizowano drugą edycję wydarzenia, rozpoczynającą działalność drugiej części szlaku.
Wśród jego nowych punktów znalazły się: Spodek, Hala Parkowa, kluby Medyk, Straszny Dwór, Bipromet, Biały Słoń, Santos, Mega Club i Marchołt oraz Radio Katowice. Uzupełniły one dotychczasowe miejsca: kluby Akant, Blus, Ciapek, Hobbit, Katofonia, Kwadraty, Leśniczówka (w Chorzowie), Na Torach, Puls i świetlicę Elektromontażu.
Poruszanie się po szlaku ułatwiają strona internetowa (m.in. z krótkimi zapowiedziami dotyczącymi poszczególnych miejsc i mapą) oraz aplikacja mobilna. Gdy użytkownik znajdzie się w danym miejscu, aplikacja (dzięki geolokacji) uruchamia dodatkową, multimedialną dokumentację, w której m.in. o klubach czy innych historycznych dla śląskiego bluesa miejscach opowiadają muzycy.
Pomysłodawcą szlaku był praktyk i miłośnik bluesa, członek zarządu stowarzyszenia oficjalnego fanklubu zespołu Dżem, Wojciech Mirek. Jak opowiadał, gdy grał przed 10 laty w jednym z takich przesiąkniętych historią bluesa miejsc (klubie Blus w katowickich Piotrowicach), przyszło mu na myśl, aby zebrać i upowszechnić o nich wiedzę.
W tworzenie szlaku, który objął m.in. znany z jednej piosenek Dżemu dawny klub Puls, mieszczący się w podziemiach obecnego Pałacu Goldsteinów przy katowickim Placu Wolności, zaangażował się też m.in. jeden ze świadków narodzin śląskiego bluesa, Jarosław Racięski z Muzeum Śląskiego w Katowicach. W organizację szlaku włączyły się samorząd Katowic oraz Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek.
W planach jest dalsze poszerzenie szlaku, także poza Katowicami (wśród takich nowych miejsc koordynatorzy przedsięwzięcia wymieniają: Beanus w Sosnowcu, Gwarek w Gliwicach, Pyrlik w Bytomiu, Siemion w Siemianowicach Śląskich, Żak w Mysłowicach, Dom Kultury Górnik w Tychach, Kocynder w Chorzowie, piwnicę Józefa Skrzeka w Siemianowicach Śląskich czy Spiralę w Gliwicach.
Na opracowanie i upamiętnienie w ten sposób czekają również kolejne lokalizacje w Katowicach: Bambino, mieszkanie Romana Kalarusa, Pod Rurą, Wahadło, Haźlik, Okrąglak, Za Szybą, Chimera, Kaktusik czy piekarnia Gigant.
W ub. roku przygotowanie koncertu inaugurującego szlak koncertu zaangażowali się m.in. Sebastian Riedel i Cree, Maciej Radziejewski, Andrzej Urny, Śląska Grupa Bluesowa, Marek Piekarczyk i zespół utworzony specjalnie na tę okazję z najlepszych polskich bluesmanów młodego pokolenia przez katowickiego skrzypka bluesowego Jana Gałacha.
W tym roku w wśród wykonawców znaleźli się ponownie Sebastian Riedel i Cree, Andrzej Urny i Śląska Grupa Bluesowa i zespół Jana Gałacha, a także m.in. Jerzy Piotrowski, Andrzej Ryszka, i Maciej Lipina.
Podobnie, jak przed rokiem, w programie koncertu umieszczono m.in. utwory znanych śląskich grup bluesowych, w nowych aranżacjach, przeplecione z utworami światowych mistrzów. W przeszłości kompozycje te grywane były na jam sessions w katowickich klubach, bądź prezentowane w oryginale na legendarnych koncertach gwiazd w Spodku czy Hali Parkowej.
Szlak Śląskiego Bluesa jego koordynatorzy opisują jako „pierwszy na świecie dedykowany historii muzyki stały szlak turystyczny obejmujący kluby muzyczne”. Przedsięwzięcie stało się też częścią programu Miasta Muzyki UNESCO (Katowice należą do prestiżowej Sieci Miast Kreatywnych UNESCO w dziedzinie muzyki od grudnia 2015 r.).(PAP)
autor: Mateusz Babak
edytor: Jacek Ensztein
mtb/