Grzegorz Ciechowski. Fot. PAP/W. Kryński
Utwory Grzegorza Ciechowskiego są uniwersalne niczym dzieła Szekspira; dzisiaj jego piosenki brzmią na nowo mocno – mówi PAP Wojciech Kościelniak, reżyser i scenarzysta spektaklu „Kombinat”, którego premiera odbędzie się 19 czerwca w Teatrze Muzycznym w Poznaniu.
Spektakl powstał z inspiracji tekstami Franza Kafki, George'a Orwella i Aldousa Huxleya, za punkt wyjścia przyjął muzykę i teksty Obywatela GC i Republiki.
Jak powiedział PAP Wojciech Kościelniak, przygotowywane w Teatrze Muzycznym w Poznaniu dzieło porusza tematy, które znaleźć można w twórczości Grzegorza Ciechowskiego.
"Pokusiłem się o spektakl złożony z jego piosenek, bo mam wrażenie, że to są uniwersalne utwory – podobnie jak uniwersalne są teksty Szekspira. Przedstawiony w nich świat, stworzony przez Ciechowskiego, nie zawęża się do konkretnego momentu w historii, konkretnych wydarzeń polityczno-społecznych" – powiedział PAP reżyser i autor spektaklu.
"Grzegorz Ciechowski wymyślił świat, który jest Kombinatem - oczywiście zbudował to na podstawie znanej wcześniej literatury, ale ten świat w jego piosenkach jest już wytworzony - należało tylko za nim podążyć. Próbować poruszać się w takiej poetyce, w takiej gęstości metafor, jakie on zaproponował. Dbaliśmy o to, żeby go nie poprawiać, tylko dogonić" - dodał.
Kościelniak podkreślił, że utwory Ciechowskiego brzmią dziś "na nowo mocno i silnie".
"Pokazujemy, w jaki sposób jednostka radzi sobie z otaczającym światem, który jest totalitarny. Który brutalnie wkracza w jego intymność, nie pozwala mu spokojnie rozwijać swoich myśli, uczuć, swojej codzienności. W spektaklu pojawiają się pytania o religijność, o ustrój, prawo. O to, czy trzeba być równym - pamiętamy piosenkę +Znak równości+, o to, czy można mieć własne zdanie, czy można odstawać od ogółu. Mówimy o tym, czym jest sztuka - takie rozważania reprezentuje piosenka +Mamona+" – powiedział.
Wojciech Kościelniak przyznał, że spektakl zawiera także rozważania na temat rozwoju erotycznego, seksualnego i uczuciowego człowieka - bo również temu przyglądał się Grzegorz Ciechowski.
"To też jest rodzaj Kombinatu - żyjemy w rozmaitych przymusach pewnych zachowań, którym musimy się poddać w odpowiednim momencie swojego życia; niepoddanie się im też ma określone konsekwencje. Mamy tu też pytania głębsze, filozoficzne: o to, kim jesteśmy. Ale poza wszystkim to historia miłosna, historia związku dwojga ludzi, którzy próbują się wyrwać z systemu i po prostu być szczęśliwi" – wyjaśnił.
Wykorzystane w spektaklu piosenki zabrzmią w oryginalnych aranżacjach.
"Wychowałem się na tych utworach i do dzisiaj one brzmią dla mnie najciekawiej, najlepiej właśnie w oryginalnej wersji. Od początku umówiliśmy się, że nie poprawiamy Grzegorza Ciechowskiego i Republiki, bo to jest po prostu ikona" - podkreślił.
"Założeniem było, aby stworzyć spektakl, w którym te piosenki będą naturalną jego częścią, będą funkcjonowały w swoim naturalnym środowisku. " – powiedział Wojciech Kościelniak.
Reżyser zapewnił, że w świecie przedstawionym w spektaklu, w poruszanej tematyce odnajdą się również osoby, które dotąd nie zetknęły się z twórczością Ciechowskiego.
"Młodzi ludzie nie muszą przychodzić z jakimiś specjalnymi oczekiwaniami - chcielibyśmy ich zaciekawić naszym opowiadaniem, by mogli utożsamić się z problemami, sprawami bohaterów spektaklu. +Kombinat+, poza zawartymi tu rozważaniami filozoficznymi, ma swoją fabułę, swoją dramaturgię, ma swój wewnętrzny napęd i chciałbym, żeby po prostu to się dobrze oglądało"- przyznał.
W głównych rolach wystąpią Jakub Brucheiser, Marcin Januszkiewicz, Dagmara Rybak i Joanna Rybka. Kierownictwo muzyczne objął Bartłomiej Gasiul. Za choreografię odpowiada Ewelina Adamska-Porczyk, autorem scenografii jest Damian Styrna, kostiumy przygotowała Anna Chadaj.
W 2002 roku Wojciech Kościelniak wyreżyserował zaprezentowany podczas 23. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu koncert "Kombinat" z utworami Grzegorza Ciechowskiego.
Muzyk, poeta, kompozytor, lider zespołu Republika zmarł nagle 22 grudnia 2001 roku, w wieku 44 lat. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ drag/
