Koncerty symfoniczne i kameralne, warsztaty dla dzieci - to tylko niektóre wydarzenia zaplanowane w nowym sezonie artystycznym przez Filharmonię Łódzką. Placówka wraca też do tradycji koncertu noworocznego.
Jak poinformowała PAP Milena Ostrowska z Filharmonii Łódzkiej nowy sezon zainauguruje w piątek koncert symfoniczny "Romantyczny folklor", który poprowadzi - związany z Łodzią - dyrygent Jose Maria Florencio. Pochodzący z Brazylii muzyk od dawna mieszka w Polsce, jest uczniem znanego dyrygenta, kompozytora i pedagoga Henryka Czyża.
Pierwszą część wieczoru rozpocznie Adagio z III Symfonii Krzysztofa Pendereckiego. Następnie Jan Lisiecki zagra koncert fortepianowy a-moll op. 54 Roberta Schumanna. 20-letni pianista urodził się w Kanadzie, w polskiej rodzinie. W wieku 9 lat zadebiutował z orkiestrą, a mając 15 lat podpisał kontrakt z wytwórnią Deutsche Grammophon. Występuje w największych salach koncertowych świata, jak Carnegie Hall czy wiedeński Konzerthaus.
W drugiej części koncertu Orkiestra Symfoniczna i Chór Filharmonii Łódzkiej wykonają balet-pantomimę "Harnasie" Karola Szymanowskiego. Jako solista wystąpi tenor Rafał Bartmiński.
Jak poinformowała Ostrowska w nowym sezonie w planach łódzkiej filharmonii są nie tylko koncerty symfoniczne i kameralne, ale też m.in. koncerty specjalne czy warsztaty dla dzieci. Tuż przed 1 listopada będzie można posłuchać mozartowskiego "Requiem" pod batutą wieloletniego dyrektora artystycznego placówki - Tomasza Bugaja. Za pulpitem dyrygenckim stanie też Łukasz Borowicz, a także Wojciech Rodek – obecnie dyrektor artystyczny łódzkiego Teatru Wielkiego. Zostanie zaprezentowany dorobek wybitnych polskich kompozytorów, w tym także tworzących współcześnie.
Na prośbę melomanów Filharmonia wraca do tradycji koncertu noworocznego zaplanowanego na wieczór 1 stycznia. Przygotowuje też półtoramiesięczny blok wydarzeń karnawałowych. W lutym 2016 roku mają się odbyć koncerty symfoniczne zamykające jubileusz 100-lecia Orkiestry Symfonicznej FŁ. Zabrzmią też wtedy organy. W Łodzi zamontowane są dwa niezależne instrumenty: organy barokowe i symfoniczne, które pozwalają na stylowe i wierne wykonawstwo muzyki z różnych okresów.
Filharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina ma najstarszą - po Filharmonii Narodowej w Warszawie - orkiestrę symfoniczną w Polsce. Jednym z jej założycieli był pianista, dyrygent i kompozytor Tadeusz Mazurkiewicz.
17 lutego 1915 roku Łódzka Orkiestra Symfoniczna, której tradycje kontynuuje Filharmonia Łódzka, dała swój pierwszy Wielki Koncert Symfoniczny w Grosses Theater przy ul. Konstantynowskiej (dzisiejsza Legionów). W jej historycznym składzie znaleźli się m.in. Paweł Klecki - wtedy świetnie zapowiadający się skrzypek, później sławny dyrygent - oraz Aleksander Tansman, późniejszy światowej sławy kompozytor.
W 1917 roku w "Gazecie Łódzkiej" pisano, że "Łódź wkracza w nowy okres swej historii muzycznego rozwoju. Posiadać wyborową orkiestrę symfoniczną znaczy tyle, co posiadać magiczne zaklęcie Sezamu: rozwiera nam ono świat nieprzebranych cudów, najwyższego piękna geniuszu ludzkiego".
Historia orkiestry niemal od początku związana była z Domem Koncertowym Ignacego Vogla przy ul. Narutowicza. Po wojnie gmach ten stał się siedzibą Państwowej Filharmonii w Łodzi. Obecnie stojący w tym miejscu budynek oddany został do użytku w 2004 r. Jego budowa trwała ponad trzy lata i kosztowała niemal 70 mln zł. Nowy gmach to konstrukcja z kilku rodzajów szkła i betonu, z granitowym wnętrzem, 300 m kw. estrady i dwiema salami koncertowymi: główną i kameralną.
Od 1984 roku Filharmonia Łódzka ma patrona – Artura Rubinsteina, jednego z najsłynniejszych pianistów wszech czasów. Orkiestrami dyrygowali tam m.in. Henryk Czyż, Zdzisław Szostak, Andrzej Markowski, Jan Krenz, Jacek Kasprzyk, a jako soliści występowali m.in. Dawid i Igor Ojstrachowie, Światosław Richter, Mścisław Rostropowicz, Krystian Zimerman, Konstanty Andrzej Kulka czy Lang Lang. (PAP)
jaw/ agz/