Krzysztof Garbaczewski wyreżyserował w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie "Poczet Królów Polskich". Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę na Scenie Kameralnej. Punktem wyjścia do opowiedzenia o polskich monarchach jest okupacja niemiecka, gdy na Wawelu rezydował Hans Frank, generalny gubernator zajętych przez Niemców ziem polskich.
„Frank uważał się za ostatniego władcę Polski, a jego żona Maria Brigitte Frank za królową. To rzecz, która emocjonalnie nas dość mocno dotknęła. Zastanawialiśmy się, czy Frank nie mógłby próbować wezwać w jakiś mistyczny sposób wszystkich władców, by udowodnić swój rodowód. To sytuacja wyjściowa, na której spektakl się opiera” – mówił w środę Marcin Cecko, który wraz z Agnieszką Jakimiak, Szczepanem Orłowskim i dramaturgiem ukrywającym się pod pseudonimem Sigismund Mrex napisał tekst sztuki.
Twórcy „Pocztu Królów Polskich” zwracali uwagę, że „narracje historyczne się zmieniają”, a sięgając do postaci władców bardzo odległych od naszych czasów, nie jesteśmy w stanie dotrzeć do prawdy o nich. W spektaklu nie ma odniesień do czasu późniejszego niż okupacja, do współczesnych wydarzeń i sporów.
„Historia to z jednej strony historia pisana przez małe +h+ - ta, którą my opowiadamy, a która jest czymś innym niż historia przez duże +H+, będąca pewnym procesem dziejowym, który nas miele. W perspektywie tysiąca lat możemy się nagle odnaleźć jako trybiki w maszynie historycznej” – powiedział Krzysztof Garbaczewski.
„Frank uważał się za ostatniego władcę Polski, a jego żona Maria Brigitte Frank za królową. To rzecz, która emocjonalnie nas dość mocno dotknęła. Zastanawialiśmy się, czy Frank nie mógłby próbować wezwać w jakiś mistyczny sposób wszystkich władców, by udowodnić swój rodowód. To sytuacja wyjściowa, na której spektakl się opiera” – mówił w środę Marcin Cecko.
Reżyser wyjawił, że spektakl to próba refleksji, w jaki sposób królowie mogą nas obchodzić. „W jakimś sensie próbujemy przywrócić władców jako żywe postaci, które mogłyby zamienić się niemalże w bohaterów naszej popkultury. Amerykanie potrafią przetwarzać bardzo szybko postaci z historii na swoje ikony, a my istniejemy w konfliktach polsko–polskich, nie umiejąc spojrzeć na naszą historię jako na pozytywne dziedzictwo. Widzimy tam tylko źródło konfliktu” – tłumaczył Garbaczewski.
Przez niemal dwie trzecie spektaklu widzowie będą obserwować grę aktorów w formie projekcji na wielkoformatowym ekranie. W części ról męskich obsadzone zostały aktorki. „Dla mnie ważne było złamanie tego szowinizmu, bo większość władców była mężczyznami” – mówił Garbaczewski.
„Jestem szczęśliwy, że coś takiego nam się zdarzy w teatrze. Myślę, że będzie to niepowszednie i śmiałe” - mówił o „Poczcie Królów Polskich” dyrektor Narodowego Starego Teatru, Jan Klata.
Jak podkreślił zastępca dyrektora ds. artystycznych Sebastian Majewski „Poczet Królów Polskich” to pierwszy spektakl z cyklu Bio.S, w którym do końca tego sezonu w Starym Teatrze zabiegom teatralnym poddawane będą biografie. „Będą to biografie prawdziwych osób, ale też biografie legendarne czy wymyślone" - mówił Majewski. Zaproszeni do Starego Teatru reżyserzy zmierzą się m.in. z biografiami legendarnej Wandy, co nie chciała Niemca, ale też współzałożyciela Apple, Steve Jobsa.
Obsada aktorska „Pocztu Królów Polskich” długo utrzymywana była w tajemnicy. W konkursie ogłoszonym kilka tygodni temu to widzowie mieli wytypować, kto kogo zagra. Wygrała Maria Kula, której udało się odgadnąć, że Władysława Warneńczyka zagra Wiktor Loga–Skarczewski.
W roli Mieszka I wystąpi gościnnie Justyna Wasilewska, Bolesława Zapomnianego zagra Paweł Smagała, także występujący gościnnie. W Kazimierza I Odnowiciela wcieli się Małgorzata Gałkowska, w Superpiasta - Krzysztof Zawadzki, w Jadwigę Andegaweńską - Małgorzata Zawadzka. Rolę Władysława II Jagiełły reżyser powierzył Romanowi Gancarczykowi, a Władysława IV Warneńczyka zagra Wiktor Loga-Skarczewski.
W spektaklu wystąpią także: Błażej Peszek (jako Jan Olbracht), Zygmunt Józefczak (Zygmunt I Stary), Ewa Kolasińska (Zygmunt II August), Anna Radwan–Gancarczyk (Anna Jagiellonka), Adam Nawojczyk (Henryk Walezy), Szymon Czacki (Zygmunt III Waza) i Bogdan Słomiński (Stanisław August Poniatowski). Hansa Franka gościnnie zagra Krzysztof Zarzecki, a jego żonę Marta Ojrzyńska.
Produkcja spektaklu „Poczet Królów Polskich” została dofinansowana ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013.
Premierze „Pocztu Królów Polskich” towarzyszą warsztaty z udziałem czterech zespołów złożonych z trójki aktorów oraz reżysera lub dramaturga, którzy pracują razem z ekspertami nad wątkami z historii I Rzeczpospolitej. Efekty tej pracy będą pokazywane codziennie aż do piątku w sali Muzeum. Obok scen aktorskich swoje improwizacje przygotują i zaprezentują także: duet DJ-ów – czyli Piękni Chłopcy (19 i 20 marca), para artystów wizualnych – Anna Maria Karczmarska i Mikołaj Małek (21-22 marca) oraz choreograf Robert Wasiewicz (19-22 marca).(PAP)
wos/ hes/