Wycieczka po miejscach bliskich Janoschowi, a także spektakle dla dzieci oparte na jego twórczości, złożą się na rozpoczynające się w sobotę w Zabrzu obchody 86. urodzin jednego z najważniejszych współczesnych autorów literatury dziecięcej.
Janosch jest autorem ponad 300 książek z ilustracjami dla dzieci, które przetłumaczono na kilkadziesiąt języków. Urodził się jako Horst Eckert 11 marca 1931 r. w niemieckim wówczas Zabrzu. W 1945 r. jego rodzina została wysiedlona do Niemiec, gdzie pisarz zadebiutował w latach 60. ub. wieku i zdobył ogromną popularność. Od lat mieszka na hiszpańskiej Teneryfie.
Janosch kilka razy odwiedził Zabrze, otrzymał też tytuł honorowego obywatela tego miasta. I choć prawie nie mówi po polsku, wielokrotnie podkreślał swoje pochodzenie i przywiązanie do Górnego Śląska.
Kilkudniowe świętowanie urodzin pisarza w Zabrzu pod hasłem "Janosch. uRodziny" odbędzie się po raz dziewiąty. Na sobotę zaplanowano tradycyjną wycieczkę autokarową "Śladami Janoscha". Jednym z jej punktów będzie miejsce na nieistniejącej już ul. Piekarskiej, gdzie urodził się Janosch. Cała ulica, wraz z familokami, ustąpiła miejsca obecnej Drogowej Trasie Średnicowej. Uczestnicy wycieczki przejdą się również wzdłuż potoku Czerniawka, gdzie biegła dawna granica polsko-niemiecka, oraz zabrzańską ul. Wolności.
Z kolei w niedzielę dwa teatry – w Zabrzu i sąsiednich Gliwicach – wystawią spektakle dla dzieci oparte na opowiadaniach Janoscha. Pierwszy z nich proponuje przedstawienie "Idziemy po skarb", a drugi – inscenizację dzieła pisarza "Ach, jak cudowna jest Panama". Adaptacja popularnej "Panamy", której bohaterami są Miś i Tygrysek, jest wystawiana na deskach Teatru Miejskiego w Gliwicach od lutego.
Obchody zwieńczy w poniedziałek słowno-muzyczna inscenizacja bajek Janoscha, przygotowana przez dzieci z zabrzańskich przedszkoli.
Janosch jest bardzo znany i ceniony szczególnie w Niemczech. Niektórzy krytycy uważają go nawet za jednego z najważniejszych europejskich autorów bajek dla dzieci w XX w. W jego twórczości najpopularniejszy jest, zapoczątkowany książką "Ach, jak cudowna jest Panama", cykl o Misiu i Tygrysku przetłumaczony na ponad 40 języków.
Sławę pisarza ugruntowała książka "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" z 1970 r., która okazała się sukcesem i wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem. To powieść w ogromnym stopniu autobiograficzna. Janosch opisał w niej świat przedwojennego Zabrza, w krzywym zwierciadle groteski. Jego bohaterowie są chciwi, prymitywni, piją na umór i obmawiają sąsiadów.
"Cholonek…" przez lata wzbudzał wśród Ślązaków kontrowersje – przez jednych uważany jest za kultową wręcz powieść o regionie, natomiast w opinii innych negatywny obraz Śląska przedstawiony w niej jest zdecydowanie przerysowany.
Przed dwoma laty wydana została pierwsza biografia, znanego z niechęci do rozmów z dziennikarzami, pisarza. Janosch wielokrotnie przyznawał, że nie znosi mediów, a samych dziennikarzy zbywał często opowiadaniem zmyślonych historii.
Angeli Bajorek udało się przekonać Janoscha do współpracy. W swojej książce "Heretyk z familoka" opisała długie i awanturnicze życie pisarza – od trudnego dzieciństwa na Śląsku, przez wysiedlenie, debiut, popularność aż po wycofanie się z życia publicznego i wyjazd na Teneryfę.
Imię Janoscha nosi nagroda "Cegły z Gazety", którą co roku przyznają w plebiscycie czytelnicy katowickiego dodatku "Gazety Wyborczej". Nagrody - cegły wykute w 2005 r. przez jednego z dziennikarzy katowickiej "Wyborczej" z familoka Janoscha - trafiają do osób przyczyniających się do zachowywania tożsamości kulturowej Górnego Śląska i rozsławiania regionu. (PAP)
akp/ pat/