We Włoszech ukazało się nowe wydanie wspomnień Gustawa Herlinga-Grudzińskiego "Inny świat". Zapiski pisarza, który zmarł w 2000 roku w Neapolu, opublikowano w serii klasyki literatury wielkiego wydawnictwa Mondadori.
Wstęp do wspomnień Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, które opowiadają o jego pobycie w gułagu w Jercewie pod Archangielskiem w latach 1940–1942, napisał znany polonista i tłumacz oraz wydawca Francesco M. Cataluccio.
Prezentacja tomu odbyła się w czwartek w Instytucie Polskim w Rzymie. Uczestniczyła w niej córka pisarza Marta Herling, a także autor wstępu oraz polonista Luigi Marinelli z uniwersytetu La Sapienza i urodzona w Niemczech włoska pisarka polskiego pochodzenia Helena Janeczek. Jedna z jej książek opowiada o Monte Cassino.
Obecna publikacja "Innego świata" to następne włoskie wydanie po edycji sprzed 15 lat.
Po raz pierwszy książka ta ukazała się we Włoszech w 1958 roku. Jednak, jak przypomniał Cataluccio, została ona źle przyjęta, co wywołało rozgoryczenie autora. Pisarz ubolewał, że jego książki nie było ani w księgarniach, ani w bibliotekach. Doszło do jej swoistego bojkotu i przemilczenia, gdyż lewicowe środowiska intelektualistów uznały ją za zbyt "antykomunistyczną" i trudną do przyjęcia.
Tymczasem, jak się zauważa, to była jedna z pierwszych w literaturze relacja z sowieckiego obozu.
W ostatnich latach coraz częściej przypominana jest we Włoszech sylwetka i twórczość Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, który mieszkał w Neapolu prawie 50 lat. O zachowanie jego dziedzictwa troszczy się przede wszystkim jego córka Marta Herling, która jest sekretarzem generalnym Włoskiego Instytutu Studiów Historycznych w Neapolu.
Gestem, który pozwolił Włochom zapoznać się bliżej z postacią polskiego pisarza, o którym mało wiadomo opinii publicznej w tym kraju, było odsłonięcie w 2012 roku poświęconej mu tablicy na fasadzie jego domu w Neapolu. W ceremonii tej wzięli udział trzej ówcześni prezydenci: Polski Bronisław Komorowski, Włoch Giorgio Napolitano i Niemiec Joachim Gauck.
Podczas wieczoru w Instytucie Polskim Francesco Cataluccio przypomniał, że książka ukazała się jako „świadectwo zła”, którego doświadczył autor. Mówił następnie o „niełatwym życiu” tego tomu wspomnień we Włoszech, przypominając losy pierwszej edycji, o czym napisał także we wstępie. Wyraził w nim opinię, że książka ta była wtedy „niewygodna” w Italii, a wydawnictwu, którego nakładem ukazała się 50 lat temu, zarzucano, że odstąpiło od jej dystrybucji.
Cataluccio zwrócił uwagę na znaczenie książki Herlinga-Grudzińskiego, która była dla wielu historyków stalinizmu na świecie bardzo cennym źródłem historycznym. „Ale +Inny świat+ ma też wielką wartość literacką” - podkreślił wybitny włoski polonista.
Pisarka i dziennikarka Helena Janeczek mówiła o nadzwyczajnej wartości książki polskiego autora. Jak stwierdziła, „Inny świat” jest wśród całej literatury obozowej książką o największym „duchu Dostojewskiego”.
Z opinią tą zgodził się Luigi Marinelli i mówił o Gustawie Herlingu-Grudzińskim jako jednym z najwybitniejszych polskich pisarzy. Opowiadał, że młodym sympatykom komunizmu na rzymskim uniwersytecie, rozdającym ulotki, poradził, by przeczytali "Inny świat".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/