„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego, a także monodram o Kalinie Jędrusik w wykonaniu Wiktorii Węgrzyn to niektóre premiery przygotowywane na obecny sezon przez Teatr Polski w Bielsku-Białej - zapowiada dyrektor sceny, Witold Mazurkiewicz.
„Zawsze mówimy, że planujemy wystawić sześć premier, ale zwykle kończy się na ośmiu. W tym roku pewnie będzie podobnie” – powiedział Mazurkiewicz.
Pierwszą premierę bielska widownia zobaczy już w sobotę. Będzie to komedia „Boska!” Petera Quiltera w reżyserii Pawła Szkotaka, opowiadająca o życiu Florence Foster Jenkins, uznawanej za najgorszą śpiewaczkę świata. W główną rolę wciela się Beata Olga Kowalska.
W listopadzie widzowie zobaczą pierwszy spektakl w nowym cyklu „Polski Off-Road”. „W nazwie pobrzmiewa, że będzie to teatr off-owy, ale i błądzący po bezdrożach. Będą to spektakle proponowane przez aktorów i realizowane na naszej małej scenie” – mówił Mazurkiewicz. Na pierwszy ogień pójdzie „Szaleństwo nocy letniej” Davida Greiga i Gordona McIntyre'a z udziałem Oriany Soiki i Mateusza Wojtasińskiego.
W listopadzie, z okazji stulecia odzyskania niepodległości, teatr wystawi „Gałązkę rozmarynu” Zygmunta Nowakowskiego. „Nie będzie to żadna +akademia+. To lekki, rozśpiewany spektakl ukazujący fresk społeczeństwa w czasie, gdy kształtowały się Legiony i zaczynał się zryw niepodległościowy” – powiedział Mazurkiewicz.
Bielszczanie, którzy spędzą sylwestrową noc w teatrze, zobaczą wówczas farsę "Mayday" Ray'a Cooney'a. Opowiada ona historię taksówkarza-bigamisty, który przez wiele lat wiedzie szczęśliwe życie u boku dwóch kobiet. Wskutek wypadku, jego tajemnica wychodzi jednak na jaw, co wywołuje lawinę komplikacji. „Wracamy do tej farsy, ale będzie to zupełnie nowa obsłona ze zmienioną obsadą. (…) Wieczór sylwestrowy dopełni spektakl złożony z muzycznych przebojów lat 60. XX w.” – dodał.
W przyszłym roku w planach sceny jest – jeszcze w styczniu - „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Igora Gorzkowskiego. „Myślę, że zespół jest już gotowy, by podjąć się wystawienia tego tytułu” – uważa dyrektor teatru.
Na małej scenie w cyklu „Polski Off-Road” pojawi się monodram o Kalinie Jędrusik w wykonaniu Wiktorii Węgrzyn, a także „Seks dla opornych” z udziałem Marty i Rafała Sawickich. „Mała scena jest już na tyle popularna, że możemy sobie pozwolić na dwie, trzy premiery w sezonie” – wyjaśnił Witold Mazurkiewicz.
Sezon zwieńczy kolejna edycja Festiwalu Komedii „Funfest”, cieszącego się ogromną popularnością wśród widzów.
Dyrektor dodał, że w drugiej części sezonu rozpoczną się przygotowania do premiery „Sztukmistrza z Lublina” noblisty Isaaca Bashevisa Singera, która najprawdopodobniej otworzy kolejny, jubileuszowy sezon. „Być może będzie to koprodukcja z Centrum Spotkań i Kultur w Lublinie” – powiedział.
Bielska scena została otwarta 30 września 1890 r. Pierwszą premierą był szekspirowski „Sen nocy letniej”. Do końca II wojny światowej teatr działał jako zawodowa scena niemiecka. Rok 1945 zapoczątkował polską historię tego miejsca. Bielska scena cieszy się rosnącą popularnością wśród widzów. W minionym sezonie na widowni zagościło ich 93,8 tys., o 13 proc. więcej niż wcześniej. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/aszw/