Jan Nowicki to był taki wielki dzieciak polskiej kultury. Zawsze młodszy, niż wskazywała na to metryka. Z wdziękiem takim niebywałym, który także mężczyźni doceniali. Bardzo ciekawy, niekonwencjonalny aktor – powiedział dziennikarzom o Janie Nowickim wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
W środę w Kowalu (pow. włocławski) odbywają się uroczystości pogrzebowe Jana Nowickiego. Był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, tytułowym Wielkim Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego, Ketlingiem w "Panu Wołodyjowskim". Żegnają go m.in. rodzina, przyjaciele i wielu polskich aktorów.
"Jan Nowicki to był taki wielki dzieciak polskiej kultury. Zawsze młodszy, niż wskazywała na to metryka. Z wdziękiem takim niebywałym, który także mężczyźni doceniali. Tą jego świeżość, przewrotność. Bardzo ciekawy aktor. Myślę, że taki niekonwencjonalny" - ocenił minister kultury.
Jak mówił, "z jednej strony można powiedzieć: wybitny aktor, profesjonalista, a więc i autorytet w swoim zawodzie, a z drugiej strony trochę taki na przekór".
Podkreślił, że Nowicki "był bardzo lubiany przez wszystkich". "A cóż więcej dla aktora, jeżeli jest lubiany przez publiczność. To wielka strata dla polskiej kultury. Piękna postać" - podsumował wicepremier.
Jan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku w kujawskim miasteczku Kowal koło Włocławka. Zmarł 7 grudnia 2022 r. w wieku 83 lat. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/