Wybitny aktor Jan Nowicki spoczął w środę na cmentarzu w rodzinnym Kowalu (Kujawsko-Pomorskie). Artystę żegnała rodzina, przyjaciele, aktorzy, reżyserzy, gwiazdy telewizji i teatru oraz tłumy mieszkańców miasta i okolic.
Jan Nowicki to był taki wielki dzieciak polskiej kultury. Zawsze młodszy, niż wskazywała na to metryka. Z wdziękiem takim niebywałym, który także mężczyźni doceniali. Bardzo ciekawy, niekonwencjonalny aktor – powiedział dziennikarzom o Janie Nowickim wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
W Kowalu (pow. włocławski) rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Jana Nowickiego. Był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, tytułowym Wielki Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego, Ketlingiem w „Panu Wołodyjowskim”. Żegnają go m.in. rodzina, przyjaciele i wielu polskich aktorów.
W Kowalu (pow. włocławski) w środę odbędzie się pogrzeb Jana Nowickiego. Był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, tytułowym Wielki Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego, Ketlingiem w „Panu Wołodyjowskim”, odtwórcą głównej roli w „Magnacie” Filipa Bajona. Zmarł w wieku 83 lat.
Jan Nowicki był erudytą, który kochał życie i kochał ludzi – mówi PAP reżyser Filip Bajon. Wybitny aktor zagrał w czterech jego filmach: „Balu na dworcu w Koluszkach”, „Poznaniu ’56”, w „Przedwiośniu” oraz w „Magnacie”. Jan Nowicki odszedł 7 listopada w wieku 83 lat.
Janek po prostu był niezwykły. Nietuzinkowy, zawsze odważny – taki, że miało się wrażenie, gdy się z nim rozmawiało, że rozmawia się z jakimś magiem, czarodziejem – mówi PAP aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna Anna Dymna, która przez wiele lat współpracowała z Janem Nowickim w Starym Teatrze.
Genialny aktor, wybitna postać polskiego kina i teatru. Niezapomniany „Wielki Szu”. To ogromna strata dla polskiej kultury – napisał o Janie Nowickim lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Powiedzieć, że kończy się epoka, to nic nie powiedzieć – podkreślił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Jan Nowicki miał w sobie pewną zadziorność i przewrotność – powiedział PAP krytyk teatralny Jan Bończa-Szabłowski. „Był wielkim wrażliwcem i robił wszystko, żeby tego nie okazywać” – dodał.
Nie ma już takich ludzi, z którymi się tak rozmawia, jak z Jankiem Nowickim - powiedział PAP po śmierci aktora reżyser Jan Jakub Kolski. Niektórzy zapraszali Janka do filmu nie tylko ze względu na jego talent, ale też, aby z nim po prostu pogadać - zaznaczył Kolski.