Konfrontacja współczesnej sztuki polskiej i brytyjskiej odbędzie się w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. Na ekspozycji pojawią takie prace jak "Piramida zwierząt" Katarzyny Kozyry, "Lego system" Zbigniewa Libery i "Away form the flock" Damiena Hirsta.
Wystawę "British British, Polish Polish. Sztuka krańców Europy: długie lata 90. i dziś" oglądać można od 7 września do 15 listopada.
Wystawę tworzy 140 prac 64 brytyjskich i polskich artystów, wśród których znaleźli się m.in. Henry Bond i Liam Gillick, Angela Bulloch, Angus Fairhurst, Damien Hirst, Gary Hume, Michael Landy, Sarah Lucas, Paul Noble, Chris Ofili i Rachel Whiteread a także Paweł Althamer, Mirosław Bałka, Zbigniew Libera, Katarzyna Kozyra, Dorota Nieznalska, Wilhelm Sasnal, Piotr Uklański i Artur Żmijewski. Jak podkreślają organizatorzy wystawy - zajmie ona ponad półtora tysiąca metrów kwadratowych przestrzeni ekspozycyjnej.
"Postaramy się skonfrontować sztukę Polski i Wielkiej Brytanii z okresu lat 90. oraz dzisiejszą. Gdy ją porównamy zauważymy, że powtarzają się w niej podobne tematy. Zarówno artyści polscy jak brytyjscy podejmowali fundamentalne tematy egzystencjalne: życie, śmierć, seks, religia. Tematy, ważne dla każdego, choć często kontrowersyjne, prowokujące do dyskusji" - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej w Zamku Ujazdowskim dyrektor CSW Fabio Cavallucci.
Ekspozycję otworzą nie dzieła sztuki, a wycinki z polskich i brytyjskich gazet, pochodzące z wczesnych lat 90., ukazujące odbiór kontrowersyjnych prac i do nich komentarze.
Punktem wyjścia wystawy jest równoczesny rozkwit sztuki współczesnej w Wielkiej Brytanii i Polsce na przełomie lat 80. i 90., zwykle utożsamiany z grupą Young British Artists i polską sztuką krytyczną. Ich przedstawiciele przekształcili sztukę współczesną w obu krajach z zajęcia niszowego w ważną dziedzinę kultury popularnej. Proces ten odbywał się na tle przemian ekonomicznych, politycznych i społecznych: "Big Bang" - deregulacja rynków finansowych w 1986 r. w Wielkiej Brytanii oraz upadek komunizmu w Polsce w 1989 r.
"Uważam, że dobra wystawa to wystawa, która zmusza do zadawania sobie pytań, a nie tylko pokazuje jak było kiedyś. Niektóre z nich to pytania o wzajemne relacje. Tytuł wystawy może sugerować konfrontację, brak zgody. Zależy nam na tym, by te prace ze sobą korespondowały, wywoływały konstruktywne tarcie pomiędzy przedstawicielami tego samego pokolenia twórców z dwóch różnych krajów" - podkreślił brytyjski kurator wystawy Tom Morton.
"Ta wystawa to także historia transformacji ustrojowych i cywilizacyjnych, które miały miejsce w Polsce i Wielkiej Brytanii. Te zmiany wywołały dyskusje na temat miejsca i roli sztuki we współczesnym świecie. Nie wiadomo było, jakie miejsce w tym nowym świecie sztuka miałaby zajmować, jednak panowało przekonanie, że jest to przestrzeń wolności, gotowa do zagospodarowywania" - powiedział Marek Góździewski, polski kurator wystawy. "Sztuka bywała bardzo osobista, bywała także politycznie i społecznie zaangażowania" - dodał.
Ekspozycję otworzą nie dzieła sztuki, a wycinki z polskich i brytyjskich gazet, pochodzące z wczesnych lat 90., ukazujące odbiór kontrowersyjnych prac i do nich komentarze.
W kolejnych salach publiczność oglądać będzie mogła najwybitniejsze prace artystów lat 90. Wśród prezentowanych dzieł, znajdą się między innymi "Piramida zwierząt" Katarzyny Kozyry, "Lego system" Zbigniewa Libery, "Away from the flock" Damiena Hirsta, czy performatywne "Why I never became a dancer" Tracey Emin.
Prezentację najważniejszych dzieł brytyjskiej i polskiej sztuki lat 90. uzupełnią dokonania młodego pokolenia artystów z Wielkiej Brytanii i Polski; artystów, którzy zaistnieli na rynku sztuki po 2000 roku.
Wystawa potrwa do 15 listopada; jest współorganizowana przez British Council, które obchodzi 75. rocznicę rozpoczęcia działalności w Polsce. (PAP)
pj/ agz/ abe/