Kultury trzeba się uczyć w każdy możliwy sposób. Cenię więc snobizm w kulturze, bo moda na uczestnictwo w wybranych wydarzeniach artystycznych napędza zainteresowanie kulturą w ogóle - mówił podczas spotkania ze studentami UW minister kultury Bogdan Zdrojewski. Bogdan Zdrojewski był gościem poniedziałkowej dyskusji, zorganizowanej przez Komisję Kultury Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, pt. „Czy w Polsce istnieje model kształtowania obywateli przez kulturę?”.
Zdaniem Zdrojewskiego w Polsce najpilniejszą potrzebą w edukacji kulturalnej jest "edukacja edukujących". "W szkołach potrzeba kilku, może kilkunastu, zróżnicowanych modeli edukowania nauczycieli. (...) Poważne wyzwania, które stoją przed nami, to przede wszystkim zauważenie postępujących zmian cywilizacyjnych" - ocenił.
Minister powołał się na resortowe wyniki badań, dotyczące uczestnictwa Polaków w kulturze.
"Nie jest z tym najlepiej: w kulturze bierze udział około trzech procent Polaków - taki odsetek deklaruje udział w kulturze" - zauważył minister. Jak dodał, 13 proc. z nich to osoby pomiędzy 18 a 24 rokiem życia.
Zdrojewski zaakcentował, że wynik ten, na tle innych krajów europejskich, jest dość przeciętny.
"Są oczywiście, w poszczególnych grupach i krajach, lepsze od naszych wyniki tego typu statystyk - np. Niemcy mają fenomenalny wynik uczestnictwa w życiu muzycznym, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę udział w koncertach muzyki klasycznej (...). Udział pozostałych narodowości, społeczności w kulturze, jest na zbliżonym do nas poziomie" - mówił minister.
Zdaniem Zdrojewskiego w Polsce najpilniejszą potrzebą w edukacji kulturalnej jest "edukacja edukujących". "W szkołach potrzeba kilku, może kilkunastu, zróżnicowanych modeli edukowania nauczycieli. (...) Poważne wyzwania, które stoją przed nami, to przede wszystkim zauważenie postępujących zmian cywilizacyjnych" - ocenił.
Szef resortu kultury podkreślił, że "kultury nie da się nauczyć, bo to proces nieskończony, ale trzeba jej się uczyć", i to w każdy możliwy sposób.
"Dlatego bardzo cenię snobizm w kulturze. On napędza zainteresowanie - a w efekcie też finansowanie - kultury. Ci, którzy snobują się na określone przedsięwzięcia kulturalne, nawet jeśli dobrze kultury nie rozumieją, przychodzą na dany spektakl. Przychodzą do opery czy teatru z chęci podkreślenia własnej pozycji, bo to modne, ale są tam. (...) Wierzę, że tego typu snobizm jest dobrym źródłem motywacji i w efekcie - edukacji" - przekonywał minister.
Podkreślił, że ważnym elementem działań odpowiedzialnego rządu jest edukacja, w tym kulturalna. "Edukacja jest filarem sukcesu każdej społeczności, każdego kraju" - ocenił Zdrojewski.
Zdrojewski przytoczył słowa pedagoga, prof. Zbigniewa Kwiecińskiego, który zauważył, że nie należy zwracać uwagi wyłącznie na proces edukacji, ale również na efekty końcowe tego procesu. (PAP)
agz/ abe/