Michał Jakubik, Marcin Łukawski, Michał Montowski, Tomasz Perkowski i Adam Suprynowicz - to laureaci Złotych Mikrofonów 2016, nagród za wysoki poziom sztuki radiowej oraz osiągnięcia dla radia publicznego. Nagrody wręczono w środę w Warszawie.
„Wieść radiowa niesie, że o Złotym Mikrofonie marzy każdy radiowiec. Dla jednych jest to zwieńczenie, może podsumowanie dorobku życia. Dla innych jest to tzw. twórczy kop; motywacja, żeby pracować jeszcze lepiej, jeszcze więcej i tworzyć piękniej” – powiedziała na środowej uroczystości w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Lutosławskiego prezes zarządu Polskiego Radia dr Barbara Stanisławczyk.
Jak dodała, dla Polskiego Radia radością i zaszczytem jest, że może „wpisać do wielkiej księgi laureatów kolejne nazwiska”.
„Moim osobistym pragnieniem i nadzieją jest, żeby Złoty Mikrofon był symbolem najwyższych standardów pracy dziennikarskiej, ale też ludzkich standardów. Ideałem jest bowiem, żeby dzieło pozostawało w szlachetnej zgodzie z duchem jego twórcy i osobowością” – podkreśliła Stanisławczyk.
Złote Mikrofony, najważniejsza nagroda Polskiego Radia, są przyznawane od 1969 r. Kandydaci do wyróżnienia wybierani są z różnych ważnych obszarów twórczości radiowej, m.in. teatru, muzyki, literatury, reportażu, publicystyki oraz realizacji dźwięku.
W tym roku nagrodę otrzymał Michał Jakubik z Biura Technologii i Cyfryzacji za "umiejętne łączenie i poszerzanie w zawodzie realizatora dźwięku tego, co techniczne z tym, co artystyczne" oraz za "perfekcyjną znajomość rzemiosła radiowego".
"Kultura słowa, uśmiech, wspaniała zdolność mówienia jednocześnie do wszystkich i każdego z osobna" - to powody, dzięki którym wyróżnienie otrzymał dziennikarz Programu 3 Michał Łukawski.
Za "programy o sztuce łączące bogactwo intelektualne z komunikatywnością i dźwiękową atrakcyjnością" uhonorowano Michała Montowskiego z radiowej Jedynki.
Tomasza Perkowskiego z Teatru Polskiego Radia z kolei za "doskonały radiowy słuch, mistrzowskie realizacje słuchowisk i reportaży oraz za czułość dla świata dźwięków”.
Złoty Mikrofon dzięki swojej "wszechstronności zainteresowań w podejmowaniu rozmaitych wyzwań na polu kultury, mistrzowskiemu warsztatowi dziennikarskiemu, wysmakowanemu gustowi muzycznemu, osobistej kulturze i nienagannej polszczyźnie" otrzymał dziennikarz "Dwójki" - Adam Suprynowicz.
Członków Kapituły Złotego Mikrofonu, która wybiera zwycięzców, powołuje Zarząd Polskiego Radia spośród laureatów poprzednich edycji konkursu. W tym roku w jej skład weszli: Hanna Maria Giza (PR2), Zofia Kruszewska (Biuro Technologii i Cyfryzacji PR), Marek Mądrzejewski (z-ca dyrektora PR1), Piotr Metz (kierownik redakcji muzycznej PR3), Irena Piłatowska-Mądry (Studio Reportażu i Dokumentu) oraz Paweł Sztompke (PR1).
Do tej pory nagrodą, włączając tegorocznych laureatów, uhonorowano ponad 250 osób. Wśród laureatów znaleźli się m.in. Starsi Panowie - Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, sprawozdawca sportowy Bohdan Tomaszewski, krytyk muzyczny i inicjator akcji ratowania zabytków na warszawskich Powązkach Jerzy Waldorff, aktorki Irena Kwiatkowska i Anna Seniuk, autorka pierwszej w dziejach europejskiej radiofonii powieści "Dni powszednie państwa Kowalskich" Maria Kuncewiczowa, kompozytor i dziennikarz muzyczny Jan Ptaszyn Wróblewski, lektor warszawskiego metra Ksawery Jasieński, prof. ks. Józef Tichner oraz poeta Zbigniew Herbert.
Podczas środowej uroczystości Barbara Stanisławczyk oraz przewodniczący tegorocznej Kapituły Złotego Mikrofonu Janusz Kukuła wręczyli także Honorowy Złoty Mikrofon – nagrodę Polskiego Radia przyznawaną okazjonalnie osobowościom radiowym - pracownikom i współpracownikom Polskiego Radia - za wybitne zasługi dla radia publicznego. W tym roku za "za ogromny wkład w kształtowanie wyobraźni poetyckiej słuchaczy Polskiego Radia" otrzymał ją Ernest Bryll.
Nagrodzony żartował, że Honorowy Złoty Mikrofon jest nagrodą za "jego wysługę lat". "Pierwszy raz dałem głos w polskim radiu w 1952 r. - w radiu gdańskim, u pani Róży Ostrowskiej, która prowadziła audycje młodych poetów" - wspominał Bryll.
Pierwszym występem Brylla było odczytanie jego pierwszego wiersza. "Nagle zachciało mi się napisać wiersz, nigdy wcześniej tego nie robiłem. I wpadłem" - powiedział.
„Wielokrotnie mówiłem jego poezje na estradzie. Przekonałem się, jaką siłę mają te wielkie pytania o własną tożsamość i swoje miejsce w świecie, filtrowane przez niepewność towarzyszącą każdemu z nas poprzez słabość (...). Przekonałem się, jak często publiczność utożsamia się z tymi pytaniami” – mówił o twórczości Brylla Andrzej Ferenc.
„Zdaję sobie też sprawę z tego, że wiele z jego wierszy funkcjonuje już bez kontekstu autora, oddzielnie od niego. Publiczność często nawet nie zdaje sobie sprawy, że to są jego słowa” – podkreślił.
W poprzednich latach nagrodą honorową została wyróżniona m.in. Hanna Banaszak i Grażyna Łobaszewska.
Galę poprowadzili Agnieszka Szydłowska z Programu 3 i Marcin Kusy z Radiowej Jedynki.
Uroczystość uświetnił występ Marcina Stycznia z zespołem oraz Joanny Kondrat.(PAP)
oma/ mow/