Podróżując po Europie, wybieramy znane miasta. Wakacyjne zwiedzanie możemy jednak urozmaicić o te mniej znane miejsca. W Paryżu wejdźmy do kawiarni, gdzie Kieślowski kręcił sceny do filmu „Niebieski”, w Dublinie zobaczmy dom Oscara Wilde'a, będąc zaś w Nicei, zajrzyjmy jeszcze do Cagnes-sur-Mer, by odwiedzić dom Renoira.
Paryż, Florencja, Nicea czy Dublin – to miasta chętnie odwiedzane podczas wakacyjnych wędrówek. Szukając atrakcji wartych sprawdzenia, kierujmy się artystycznymi, literackimi czy filmowymi wskazówkami.
Paryż poza głównym szlakiem:
W obowiązkowym zestawie turystów odwiedzających Paryż są oczywiście Luwr czy Wieża Eiffla. Warto jednak pokusić się o zajrzenie do miejsc rzadziej uczęszczanych, oddających prawdziwy klimat miasta.
Muzeum Salvadora Dalego - Espace Montmartre Salvador Dalí: tutaj można odkryć sztukę katalońskiego artysty. Znajduje się tu ok. 330 obiektów – rzeźb i rysunków. To tu zobaczymy słynne zegary symbolizujące upływ czasu.
Muzeum Fałszerstwa. W dzielnicy Trocadéro natrafimy na Muzeum Fałszerstwa. Powstałe w 1951 r., gromadzi całą gamę prawdziwych towarów i... ich podróbek. Można tu nauczyć się rozpoznawać prawdziwe markowe przedmioty i ich podróbki. Są tu zegarki, ubrania, wina, nawet narzędzia i części samochodowe.
Magicznym miejscem jest ulica Mouffetard. Urocza, zabytkowa, wąziutka uliczka pełna sklepików i restauracji, a w nich wszystko: od serów do wina. To tu znajduje się kawiarnia, gdzie sceny do swojego filmu "Niebieski" kręcił Kieślowski. Wystarczy przysiąść w takiej kawiarence przy filiżance kawy, by poczuć się w samym sercu dawnego Paryża.
Wędrując Polami Elizejskimi, warto zahaczyć o Muzeum Perfum Fragonard. Tu turysta odkryje tajemnicę produkcji francuskich perfum. Prawdziwe królestwo zapachów.
Dzielnicę Belleville przyłączono do Paryża dopiero w XIX wieku. Obecnie znana jest ze swej wielokulturowości oraz z niezależnej sceny muzycznej i artystycznej. To centrum paryskiej bohemy. Tu znajdują się liczne studia i warsztaty, rozsiane po zacisznych uliczkach. Belleville do dziś zachowało klimat miasteczka.
Le Marché aux Puces de St-Ouen - to największy paryski pchli targ. I zarazem najstarszy, gdyż targowisko założono w XVII wieku. Tu można znaleźć prawdziwe skarby - od zabytkowych mebli po porcelanowe lalki albo etniczne stroje wprost z Afryki. Sprzedawcy zjawiają się tu codziennie. Już samo oglądanie towarów jest nie lada rozrywką.
Cagnes-sur-Mer:
Tuż za lotniskiem w Nicei, w połowie drogi do Cannes, położone jest Cagnes-sur-Mer. To niepozorne nadmorskie miasteczko. Dla miłośników sztuki i zabytków znajdzie się prawdziwa gratka: zamek Grimaldi i muzeum Renoira.
Cagnes-sur-Mer przyciąga turystów swą niedawno wyremontowaną promenadą oraz długimi plażami. Najatrakcyjniejsze turystyczne miejsca są jednak w starej części miasta - to średniowieczne Haut-de-Cagnes. Urokliwe stare miasto i górujący nad nim zamek Grimaldi. Wszystko tuż obok Nicei, skąd można przyjechać np. miejskim rowerem.
Będąc w tym rejonie, nie możemy ominąć Haut-de-Cagnes (w tłumaczeniu powiedzielibyśmy: Wysokie Cagnes albo Cagnes na górze). Jest ono dobrze widoczne z kilku miejsc na promenadzie i prezentuje się bardzo malowniczo. Dotrzeć musimy na sam szczyt, gdyż tam stoi zbudowany ok. 1300 r. zamek Grimaldi. Początkowo pełniący rolę twierdzy, został przebudowany i zyskał bardziej pałacowy charakter. Planując zwiedzanie, pamiętajmy, że w porze obiadu, między 12 a 14, muzeum jest zamknięte, podobnie jak większość instytucji i sklepów.
W samym zamku napotkamy ekspozycje obrazów, grafik i rzeźb. Wśród nich znajdziemy płótno autorstwa Tamary Łempickiej, która sportretowała na nim Suzę Solidor - francuską piosenkarkę i aktorkę. Na parterze zamku zobaczymy zaś przedmioty związane z produkcją oliwy.
Będąc w Cagnes-sur-Mer, nie można ominąć Muzeum Renoira. Ten słynny francuski impresjonista przeniósł się do willi w Cagnes-sur-Mer wraz z rodziną w 1908 r. Podobno malarz przeprowadził się tu z powodu gnębiącego go reumatyzmu. Tu odwiedzali Renoira inni artyści, jak Matisse i Rodin. Dom malarza przeszedł gruntowny remont i oczywiście jest udostępniony do zwiedzania. Znajdziemy tu liczne prace malarskie i fotografie, w doskonałym stanie zachowała się pracowania malarza, ze sztalugami i z fotelem na kółkach; są akcesoria malarskie i sporo prac artysty. Położony na wzgórzu dom artysty otacza stary gaj oliwny, tak chętnie uwieczniany przez Renoira.
Antibes i Muzeum Picassa:
Jadąc dalej, w stronę Cannes, trafiamy na malowniczo położone miasto Antibes. To tu, nad samym brzegiem morza, znajduje się zamek, a w nim Muzeum Picassa.
Budowla ta wzniesiona została w XII wieku w miejscu dawnego rzymskiego fortu. Na przestrzeni wieków zamek był wielokrotnie przebudowywany i powiększany. W 1928 r. posiadłość przejęło miasto. Wkrótce potem w murach warowni urządzono muzeum sztuki, historii i archeologii. Gdy w 1946 r. przyjechał do miasta Pablo Picasso, ówczesny burmistrz Antibes wynajął mu jeden z zamkowych pokoi. Artysta poczuł się znakomicie w tak pięknej przestrzeni. W odruchu wdzięczności przekazał część swoich dzieł zamkowemu muzeum. Jakiś czas później Picasso podarował także kolekcję ceramik, gobelinów i rzeźb, które stworzył w pobliskiej wiosce Vallauris. Mimo że artysta w Antibes spędził zaledwie pół roku, był to jeden z jego najbardziej twórczych okresów w życiu. Tutaj też jego prace nabrały nowego wyrazu, odzwierciedlając śródziemnomorskie "joie de vivre" (radość życia).
Dziś w muzeum obejrzeć można wiele znanych dzieł Picassa, także wielkoformatowych obrazów, rzeźb. W ekspozycji znalazły się również prace wielu współczesnych mu artystów (m.in. Legera, Modiglianiego czy Maxa Ernsta).
Antibes to także popularny morski ośrodek wypoczynkowy. W okolicach miasta znajduje się blisko 50 malowniczych piaszczystych plaż oraz kilka portów jachtowych.
Dublin - od Wilde’a po U2:
Tu literacki przewodnik nakazuje odwiedzić dom, w którym urodził się Oscar Wilde. Jednak będąc na miejscu, możemy się nieco zdziwić. Oprócz małej tablicy informującej, że mieszkał tu prozaik, poeta i dramaturg, jest jeszcze jedna – znacznie większa – której treść stanowi pean na cześć jego ojca, sir Williama Roberta Wilde’a, lekarza chirurga, okulisty i laryngologa, naukowca. "Dziś w domu przy Merrion Square znajduje się oddział słynnego Trinity College, którego absolwentem był również Wilde. Wszystkie sale, a kiedyś pokoje, zostały pomalowane na biało i po Wilde’ach nie pozostał żaden ślad" - odnotowuje w książce "Domy pisarzy" Marzena Mróz-Bajon.
Zwiedzanie Dublina może też przypominać wyprawę wikingów, tylko na... kołach. Wiking Splash to zwiedzanie miasta prawdziwą amfibią. Najpierw sunie się ulicami, by w końcu wpaść do kanału i dalej już płynąć. Każdy z turystów, który bierze udział w wyprawie, musi nałożyć hełm z rogami i co chwila pokrzykiwać na przechodniów. Co jakiś czas "wikingowie" wrzeszczą, a przechodnie podskakują zaskoczeni.
Na trasie przejazdu napotkamy prawdziwe perełki: Christchurch Catedral - katedrę z 1038 r., słynną dublińską uczelnię Trinity College, wspomniany juz wcześniej dom, w którym urodził się Wilde, katedrę św. Patryka, Dublin Castle.
Jest też coś dla miłośników muzyki - płynąc kanałem, mija się studio nagrań grupy U2. Zanim amfibia wjedzie do kanału, wszyscy wkładają kapoki, a po bokach pojazdu przytwierdzane są dodatkowe bojki, pomagające utrzymać się na wodzie.
Najbardziej znaną ulicą Dublina jest Grafton Street. Tu można spotkać ulicznych grajków, a nawet irlandzkie chóry lub irlandzkich tancerzy. Ulica została nazwana na cześć Henry’ego FitzRoya, 1. księcia Grafton, nieślubnego syna króla Anglii i Szkocji Karola II, który w tym rejonie posiadał ziemię. Powstała w 1708 r. z pasu terenu zamieszkiwanego przez rodzinę Dawson. W 2008 r. ulica ta była na piątym miejscu najdroższych ulic handlowych na świecie. Dziś można tam kupić wszystko: pełno jest drogich butików i sklepików z irlandzkimi pamiątkami, gdzie można nabyć wszystko, łącznie ze słynną irlandzką koniczynką.
W poszukiwaniu wytchnienia dobrze jest odpocząć w rozległym Phoenix Park. Jest on największym zamkniętym parkiem w Europie o obwodzie ponad 11 km. Co ciekawe, możemy w nim spotkać dzikie zwierzęta. Tu bowiem utrzymuje się pokaźną populację danieli i jeleni. To dobry teren do jazdy rowerem czy zwykłego pikniku. To tu spotkał się z rodzinami papież Franciszek, podczas Światowego Spotkania Rodzin w sierpniu 2018 r.
Toskania i jej stolica Florencja:
Najbardziej rozpoznawalnym zabytkiem Florencji jest oczywiście katedra Santa Maria del Fiore. To miejsce, które zachwyca nawet tych, którzy nie są wielkimi fanami architektury. Charakterystyczna kopuła zaprojektowana przez Brunelleschiego widoczna jest z wielu punktów miasta. Na jej szczycie znajduje się punkt widokowy, do którego prowadzą 463 schodki. Fasada katedry pokryta jest białym, różowym i zielonym marmurem. Świątynia ma 107 metrów wysokości - jest najwyższym budynkiem we Florencji. Budowę rozpoczęto już w XIII wieku, trwała aż 140 lat.
Obowiązkowym punktem wizyty we Florencji jest oczywiście Galeria Uffizi. Zajmuje w całości pierwsze i drugie piętro dużego budynku wybudowanego w latach 1560–1580 i zaprojektowanego przez Giorgia Vasariego. Słynie na całym świecie z wybitnych kolekcji starożytnych rzeźb i obrazów (od średniowiecza do okresu nowożytnego). W zbiorach malarstwa z XIV wieku i okresu renesansu znajdują się absolutne arcydzieła: Giotto, Simone Martini, Piero della Francesca, Beato Angelico, Filippo Lippi, Botticelli, Mantegna, Correggio, Leonardo, Raffaello, Michał Anioł i Caravaggio, a także cenne dzieła malarzy europejskich (głównie niemieckich, holenderskich i flamandzkich).
Ważnym punktem zwiedzania Florencji jest Ponte Vecchio, czyli najpiękniejszy most we Włoszech. Miejsce to jest nazywane także Mostem Złotników. Dlaczego? Według rozporządzenia z 1565 r. na moście swoje sklepy mogą mieć tylko jubilerzy oraz złotnicy. Został zbudowany z ciosów kamiennych w latach 1335–1345 według projektu Neriego di Fioravante i Taddea Gaddiego w tym samym miejscu, w którym postawiono pierwszy drewniany most już w okresie starożytnego Rzymu. Jako ciekawostkę dotyczącą tego miejsca można podać fakt, że w latach 2005–2006 rada miejska usunęła 5500 kłódek, zwanych kłódkami miłości, które zostały przymocowane do balustrady wokół popiersia Celliniego. Zdaniem rady kłódki były nieestetyczne i uszkodziły popiersie i jego balustrady. Za przypięcie zamków miłosnych do mostu obecnie grozi kara grzywny.
Montepulciano (Toskania):
Na szczycie wapiennego urwiska leży perełka renesansu – Montepulciano. Do miasta wjeżdża się serpentynami, aż na wysokość 600 m n.p.m., skąd dostojnie góruje nad na doliną Valdichiana. Miasteczko otaczają zagajniki oliwne i pofalowane wzgórza pokryte winnicami. Niegdyś było bardzo bogate, stąd wiele tu pięknych kamienic i pałaców. Uliczki są wąskie, dość strome, często zakończone wspaniałym widokiem na okolicę.
Znajdzie się tu też coś dla miłośników filmu. To właśnie tu władze miasta dogadały się z reżyserami filmu "Zmierzch" i ostatecznie to właśnie tu nagrano kluczowe sceny.
Co zobaczyć w Montepulciano? Palazzo Bucelli, gdzie wmurowane są stare kamienne etruskie płaskorzeźby. Palazzo Comunale – gotycki ratusz, dziś siedziba władz oraz Piazza Grande – główny plac z katedrą. Ciekawostką jest Studnia Gryfów i Lwów, która stoi obok Palazzo Tarugi zbudowanego w całości z trawertynu c drogiej odmiany wapienia, którą kiedyś stosowano powszechnie, dziś raczej tylko do wyrobu małych ozdobnych elementów.
Wymienionych kilka atrakcji turystycznych Europy – to może być tylko przyczynek do własnej, stworzonej indywidualnie, trasy wakacyjnego zwiedzania. Jedno jest pewne: zejście z utartych szlaków może sprawić, że odkryjemy nie mniej urokliwe i atrakcyjne miejsca. (PAP)
autorka: Dorota Kieras
dki /skp /