Tablica ku czci podinsp. Mariana Stefana Kozielewskiego, odsłonięta została w środę w Komendzie Stołecznej Policji. Jest on patronem Komendy Stołecznej Policji.
"Na progu roku jubileuszu stulecia powstania policji odsłonimy tablicę naszego patrona, podinspektora policji państwowej Mariana Stefana Kozielewskiego. Uhonorujemy w ten sposób wielkiego człowieka i oficera policji państwowej, komendanta policji miasta stołecznego Warszawy w latach 1934-1939, pierwszego komendanta głównego państwowego korpusu bezpieczeństwa, ale przede wszystkim uhonorujemy wielkiego patriotę, żołnierza i policjanta Niepodległej" – powiedział z kolei nadinspektor Paweł Dobrodziej, komendant stołeczny policji.
W uroczystości udział wzięli przedstawiciele rodziny Kozielewskiego. Tablicę poświęcił kard. Kazimierz Nycz.
Marian Stefan Kozielewski był żołnierzem Legionów Polskich, członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej, podporucznikiem rezerwy piechoty Wojska Polskiego, inspektorem Policji Państwowej w II Rzeczypospolitej, pierwszym komendantem policji granatowej w Warszawie, później organizatorem i pierwszym komendantem głównym Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego.
Był bratem Jana Karskiego, prawnika i dyplomaty, kuriera i emisariusza władz Polskiego Państwa Podziemnego, świadka Holokaustu.
Jako szesnastolatek Marian Kozielewski uciekł z domu, aby w sierpniu 1914 r. dołączyć do formującego się pod Krakowem legionowego wojska Piłsudskiego.
W sierpniu 1915 r. został ranny w boju i trafił do szpitala. Wzięty do niewoli, pracował w kopalni węgla w Saksonii do grudnia 1916 r., kiedy zwolniono go ze względu na stan zdrowia. Powróciwszy do kraju, stawił się do służby legionowej.
Po kryzysie przysięgowym w lipcu 1917 r. został osadzony w obozie dla internowanych w Szczypiornie. Znów zwolniony z powodów zdrowotnych, rozpoczął działalność w Polskiej Organizacji Wojskowej i był kolejno dowódcą sekcji, plutonu i kompanii oraz komendantem lokalnej organizacji POW w Rogowie pow. Brzeziny. W listopadzie 1918 r. uczestniczył w opanowaniu dworca kolejowego Łódź-Fabryczna.
Po krótkiej służbie w 28 Pułku Piechoty Strzelców Kaniowskich został skierowany do powstających organów bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Od lipca 1919 r. służył w Policji Państwowej. W wojnie z bolszewikami 1920 dowodził kompanią ochotniczego Policyjnego 213 Pułku Piechoty. Następnie, do wiosny 1923 r., był zaangażowany w organizację służby ochrony granic na Wileńszczyźnie.
Służba Kozielewskiego wiodła przez kierowanie powiatowymi komendami policyjnymi w Radomsku, we Włoszczowej i w Szydłowcu oraz nowogródzką komendą wojewódzką i następnie od 1931 r. Komendą Wojewódzką PP we Lwowie.
Po zabójstwie w czerwcu 1934 r. ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego podinspektor Marian Kozielewski – na żądania Piłsudskiego – został przeniesiony na stanowisko komendanta Policji Państwowej Miasta Stołecznego Warszawy. Był filarem grupy śledczej, która doprowadziła do ujęcia sprawców tego mordu politycznego.
Przewidywany był awans Kozielewskiego na komendanta głównego PP, czemu stanęły na przeszkodzie śmierć Piłsudskiego i nowa konstelacja polityczna.
W kampanii obronnej 1939 r. bronił stolicy. Wypełniając postanowienia aktu kapitulacji, jaki podpisało 27 września 1939 r. dowództwo obrony Warszawy i na życzenie prezydenta miasta Stefana Starzyńskiego, komendant Kozielewski wraz ze swym korpusem pozostał na stanowisku, przechodząc pod nadzór okupacyjnej administracji niemieckiej z zastrzeżeniem użycia polskiej policji tylko do spraw porządkowych. Na ostatniej odprawie z funkcjonariuszami nakreślił powinności formacji w nowych warunkach, mówiąc, że będzie ona organizacją sabotującą zarządzenia niemieckie wymierzone przeciwko społeczeństwu polskiemu, uprawiającą dywersję i walczącą z okupantem.
Pułkownik Kozielewski realizując program działania, rozpoczął organizowanie konspiracyjnych struktur w ramach policji. Stworzona przezeń organizacja nosiła kryptonim Firma Asekuracyjna POL. W październiku 1939 r. za pośrednictwem znanego mu osobiście byłego ministra spraw wewnętrznych Mariana Borzęckiego podporządkował się Centralnemu Komitetowi Organizacji Niepodległościowych, uznając go za reprezentację Rządu RP na Uchodźstwie.
Zaprzysiągł w podziemiu młodszego brata, podporucznika Jana Kozielewskiego, który dotarł do okupowanej stolicy po ucieczce z niewoli sowieckiej i niemieckiej.
W grudniu 1939 r. bracia Kozielewscy przygotowali pierwszy raport o sytuacji w okupowanej Polsce, jaki przekazali paryskiemu rządowi Władysława Sikorskiego. W ślad za tym Jan Kozielewski wyruszył zimą 1940 r. ze swą pierwszą misją.
7 maja 1940 r. pułkownik Marian Kozielewski wraz z kilkudziesięcioma podległymi sobie oficerami został aresztowany i osadzony na Pawiaku. W sierpniu, w pierwszym transporcie, został wywieziony do obozu w Oświęcimiu.
Zwolniony dzięki zabiegom konspiracyjnym i ogromnemu zaangażowaniu żony Jadwigi w maju 1941 r. powrócił do Warszawy i przystąpił do służb policyjnych Państwa Podziemnego – Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa (PKB), zostając ich komendantem głównym. Stworzył ich krajową strukturę.
W wyniku intryg wewnętrznych w Delegaturze Rządu na Kraj związanych z ambicjami Polskiego Stronnictwa Ludowego i mieszaniem się w kompetencje PKB, z końcem listopada 1943 r. komendant złożył rezygnację.
Marian Kozielewski pozostawał bez przydziału. Po wybuchu Powstania Warszawskiego zgłosił się na ochotnika. W szturmie PAST-y został dwukrotnie trafiony przez niemieckiego snajpera, wynosząc z ognia rannego kilkunastoletniego powstańca. Pułkownik ocalał, przeżywając m.in. ostrzał artyleryjski szpitala powstańczego, do którego trafił ranny. Odnalazła go żona. Po upadku powstania Kozielewscy trafili do Pruszkowa.
Zadenuncjowani wiosną 1945 r. wyjechali do Łodzi tuż przed aresztowaniem przez bezpiekę. W Łodzi Marian Kozielewski przez pewien czas prowadził sklep drogeryjno-chemiczny. Kiedy jego tożsamość została ujawniona, bezpieka i NKWD dokonały najścia sklepu; Kozielewski był akurat gdzie indziej. Od tego czasu się ukrywał.
Po brawurowej akcji został wywieziony do Berlina, a tam przerzucony do amerykańskiej strefy okupacyjnej. Wstąpił do służby w Polskich Kompaniach Wartowniczych i trafił do Francji. Za sprawą młodszego brata Jana Marian Kozielewski wraz z żoną, która do niego dotarła po ucieczce z kraju, trafili w 1948 r. do Kanady.
Tam pod Montrealem prowadzili farmę rolniczą. Ostatecznie dzięki zabiegom Jana Karskiego, wówczas już profesora Georgetown University, Marian i Jadwiga Kozielewscy otrzymali azyl polityczny i stały pobyt w Stanach Zjednoczonych.
Do Waszyngtonu przybyli w 1960 r. Płk Marian Kozielewski nie przyjął jednak – ku zdumieniu Amerykanów – rządowego zasiłku przyznawanego uchodźcom politycznym i weteranom II wojny. Przyjął posadę pracownika ochrony Corcoran Gallery w Waszyngtonie. Z niewielkich zarobków co miesiąc przygotowywał paczki z pomocą dla swoich towarzyszy broni w Polsce.
8 lipca 1964 r., podczas służby nocnej w galerii, popełnił samobójstwo. W pożegnalnym liście zadysponował wszystko, co po nim zostało, tym, którym dotąd pomagał w Polsce.
Jan Karski pochował brata na waszyngtońskim Cmentarzu Góry Oliwnej. Tam Marian Kozielewski spoczywa do dziś. Sam Karski spoczął obok w lipcu 2000 r. w identycznym grobie i pod takim samym nagrobkiem.
Autor: Aleksandra Kuźniar
akuz/ pch/ skp/