Pomnik niedźwiedzia Wojtka, żywej maskotki żołnierzy 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w II Korpusie generała Władysława Andersa, być może stanie w Edynburgu na placu Picardy Place przed katolicką katedrą pw. Najświętszej Maryi Panny.
Jak donosi "Edinburgh Evening News" organizatorzy wytypowali to miejsce po odrzuceniu dwóch wcześniejszych propozycji lokalizacji i przedłożyli plany odpowiednim władzom. Koszt budowy trzymetrowego pomnika odlanego z brązu wyniesie 200 tys. funtów szterlingów.
Pomnik zaprojektowany przez rzeźbiarza Alana Herriota przedstawia Wojtka z jego opiekunem Piotrem Prendysem, trzymającym rękę na ramieniu zwierzęcia. W takiej pozie Prendys przechadzał się ze swoim podopiecznym po obozie.
Pomnik zaprojektowany przez rzeźbiarza Alana Herriota przedstawia Wojtka z jego opiekunem Piotrem Prendysem, trzymającym rękę na ramieniu zwierzęcia. W takiej pozie Prendys przechadzał się ze swoim podopiecznym po obozie.
W komitecie organizacyjnym (Wojtek Memorial Trust) jest m.in. arcybiskup Edynburga i St Andrews kardynał Keith O'Brien, generał Euan Loudon i pisarka Aileen Orr, będąca spiritus movens inicjatywy. Jej dziadek służąc w armii brytyjskiej spotkał misia w Palestynie i Egipcie, a następnie znów w Szkocji. Ona sama w ubiegłym roku napisała książkę "Wojtek The Bear, Polish War Hero".
"Wojtek jest częścią szkockiej historii. Jest bliski wielu ludziom i motywuje ich do dobra. Nie jest to pomnik wojskowy, upamiętnia bardzo ludzką, wzruszającą i prawdziwą historię, która wykracza poza politykę i wojnę. Jest wyrazem braterstwa" - powiedziała Orr, cytowana przez "Edinburgh Evening News".
Orr liczy, że pomnik będzie magnesem dla turystów i uważa Wojtka za "globalną markę" czytelną dla ludzi w całym świecie.
Syryjski niedźwiedź brunatny nazwany Wojtkiem urodził się w 1941 w pobliżu Hamadan w Iranie, przeszedł niemal cały szlak bojowy II Korpusu, a żywota dokonał w grudniu 1963 roku w edynburskim zoo, dokąd trafił w 1947 r. W Iranie został zaadoptowany przez żołnierzy 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii. We Włoszech brał udział w bitwie o Monte Cassino, gdzie pod ogniem nieprzyjaciela nosił skrzynie z amunicją z ciężarówek do stanowisk strzeleckich na linii ognia.
Z Włoch ewakuował się do Berwickshire w Szkocji. Jego wizerunek jest na fladze i guzikach jednostki, w której służył. Ostatnio nakręcono o nim film, który szkocka telewizja wyemituje w czasie Świąt.
Plany organizatorów budowy pomnika zakładają, że zostanie odsłonięty w ciągu 12 miesięcy od uzyskania wymaganych pozwoleń. Organizatorzy chcieliby też, by Wojtek został upamiętniony pomnikami w Warszawie i na Monte Cassino. (PAP)
asw/ az/ ap/