Rząd Jana Olszewskiego przestawił zwrotnicę historii Polski; doprowadził do odejścia od polityki gospodarczej Leszka Balcerowicza i przeorientowania polskiej polityki bezpieczeństwa na Zachód - powiedział Jan Parys, b. szef MON w rządzie kierowanym przez Olszewskiego.
Jan Olszewski zmarł w wieku 88 lat. Był premierem w latach 1991-1992, obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wspominając b. premiera w rozmowie z PAP Parys, który sprawował w jego rządzie funkcję szefa MON, ocenił, że był on człowiekiem wyjątkowym. Podkreślił w tym kontekście, że Olszewski "nie był zawodowym politykiem, pojmował swoją pracę dla Polski jako służbę i uważał, że polityka nie jest twardą, brutalną grą, ale właśnie służbą dla kraju, że obowiązują pewne granice etyczne w działalności publicznej".
"Jego gabinet, w którym miałem zaszczyt uczestniczyć, nie działał długo, bo wtedy była taka ordynacja wyborcza, która sprzyjała rozbiciu w parlamencie, natomiast ten rząd niewątpliwie zmienił zwrotnicę historii, jeśli idzie o dzieje Polski, bo udało się odejść od polityki gospodarczej Leszka Balcerowicza, co jest wielką zasługą Tomasza Gruszeckiego (p.o. ministra przekształceń własnościowych - PAP) i Jerzego Eysmontta (ministra-kierownika Centralnego Urzędu Planowania - PAP)" - mówił b. szef MON.
Wśród zasług rządu Olszewskiego wymienił także "przeorientowanie polskiej polityki bezpieczeństwa ze wschodniej na zachodnią". Przypomniał w tym kontekście zaproszenie do Polski sekretarza generalnego NATO i swoją wizytę w kwaterze głównej Sojuszu. "To były historyczne wydarzenia, które otworzyły drogę do tego, by Polska związała się naprawdę z Zachodem w dziedzinie obronności" - podkreślił Parys.
Zwrócił również uwagę na rolę rządu Jana Olszewskiego w uregulowaniu relacji z Rosją - poprzez porozumienie w sprawie wyprowadzenia wojsk radzieckich z Polski oraz traktat o polsko-rosyjskiej współpracy. Jak zaznaczył b. szef MON, to dzięki ówczesnemu premierowi traktat ten nie zawierał "haniebnych zapisów, które proponowała część polskich dyplomatów i Lech Wałęsa o enklawach, rosyjskich ośrodkach, które miałyby pozostać na terenie Polski".
"To są podstawy budowy niepodległego państwa i w tym sensie zadanie, jakie było najważniejsze, Jan Olszewski wykonał, mimo że misja jego rządu trwała krótko" - mówił b. minister.
Parys podkreślał też, że Olszewski był do końca człowiekiem serdecznym i "niezwykle zainteresowanym tym, co się dzieje". "Nie był żadnym politycznym emerytem. Przeciwnie - jeszcze kilka lat temu zaangażował się w komisję weryfikacyjną Wojskowych Służb Informacyjnych, czyli wziął na siebie zadanie trudne, niewdzięczne, ważne, chociaż bardzo mało prestiżowe, które - można powiedzieć - nie pasuje do kogoś, kto był premierem, uznając, że jest to po prostu potrzeba chwili (...) i zostawił spokojną emeryturę, by zająć się tym trudnym zadaniem" - powiedział polityk. (PAP)
autor: Marceli Sommer
msom/ eaw/