Wypowiedź amerykańskiej dziennikarki dotycząca powstania w getcie warszawskim jest godna potępienia, nieprawdziwa, ale odosobniona; nie nadawajmy temu zbyt dużej rangi – powiedział w czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Andrea Mitchell z telewizji MSNBC przeprowadziła wywiad z przebywającym w Warszawie wiceprezydentem USA Mikiem Pencem. W swojej relacji dziennikarka poinformowała, że w programie podróży Pence'a i jego żony jest m.in. wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie w czasie powstania w 1943 r. Żydzi - jak powiedziała - "przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".
Czaputowicz, który był gościem TVP Info zwrócił uwagę, że przy ministerialnej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie było akredytowanych 900 dziennikarzy, co znaczy - jak dodał - że "mogą się zdarzyć różne wypowiedzi".
Jednocześnie podkreślił, że wypowiedź była "godna potępienia, oczywiście nieprawdziwa", dlatego właściwe były protesty polskich władz. "Ale też musimy mieć pewna miarę" – zaznaczył minister. Zwrócił uwagę, że nie była to wypowiedź któregoś z uczestników konferencji, lecz jednej z wielu osób opisujących spotkanie.
"Przywiązujmy odpowiednią wagę do pewnego rodzaju działań; jedna z osób powiedziała bardzo niedobrą kwestie, ale nie nadawajmy temu zbyt dużej rangi" – zaapelował szef MSZ. "My mamy rację, jeśli chodzi o interpretację tej historii” – dodał minister. Jak zaznaczył, nie należy "się obawiać jakiejś jednej czy drugiej wypowiedzi".
Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma poinformował PAP, że IPN zamierza wezwać w czwartek amerykańską stację telewizyjną MSNBC do sprostowania słów swojej dziennikarki Andrei Mitchell o "polskim i nazistowskim reżimie". "Jeśli tego nie zrobi - prowadzimy już analizy prawne - to wszystko wskazuje na to, że skierujemy (do sądu - PAP) pozew cywilny w ramach uprawnień wynikających z przepisów zmiany ustawy o IPN z 2018 roku" - zapewnił PAP Szpytma.
Dodał, że informację o tym, że dziennikarka użyła sformułowania "polski i nazistowski reżim", w IPN przyjęto z wielkim zdziwieniem i rozczarowaniem. "Jest to przykład olbrzymiej niewiedzy na temat historii. Polska była krajem, który pierwszy stawił militarnie opór agresji Rzeszy Niemieckiej w 1939 roku i który nigdy nie skapitulował. Polski rząd udał się na emigrację, a w kraju działało z jego ramienia Polskie Państwo Podziemne walczące z niemieckim okupantem przez cały okres lat 1939-1945" - powiedział Szpytma.
W czwartek sprostowania oraz przeprosin od dziennikarki i stacji MSNBC domagał się także marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Na słowa Mitchell w środę zareagowała Ambasada RP w USA. "Dziękujemy ci @mitchellreports @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak Powstanie w Getcie Warszawskim w 1943 r. było aktem bohaterstwa przeciwko niemieckim nazistom, którzy założyli getto i dokonali Holokaustu. W czasie drugiej wojny światowej Polska została zaatakowana i była okupowana przez władze nazistowskich Niemiec" - napisała polska ambasada na Twitterze.
W opublikowanym w czwartek komunikacie przewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald Lauder zażądał od telewizji MSNBC sprostowania błędnej informacji, iż powstanie w getcie warszawskim było skierowane przeciwko Polakom i nazistom. (PAP)
brw/ par/
agzi/ mrr/