Opowieść o przyjaźni i potrzebie wspólnej zabawy zobaczą widzowie w spektaklu „Żółtoniebieski” przygotowywanym przez aktorów Olszyńskiego Teatru Lalek. Jak zapowiadają twórcy, przedstawienie, w którym będzie dużo artystycznych odkryć, skierowane jest do najmłodszych widzów.
Dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek Andrzej Bartnikowski powiedział podczas konferencji prasowej w środę, że "to spektakl który powstaje w sposób szczególny, bo duży nacisk jest w nim położony na eksperyment artystyczny".
"To nie jest spektakl tego rodzaju, że przychodzi reżyser i ma ściśle określony plan pracy: co ma się wydarzyć? i w jakiej scenie?. Tu raczej chodziło o pewien +żywioł zabawy+, który jest istotny dla tej historii i aby ten żywioł uchwycić aktorzy spotkali się w sytuacji, gdzie pewne rzeczy były określone bo wynikały z historii, a pewne rzeczy należało znaleźć poprzez eksperymentowanie. Ten spektakl to pole do bardzo twórczych odkryć"- podkreślił.
Sztuka, której premiera odbędzie się w sobotę, to historia "Żółtego" i "Niebieskiego", to opowieść o przyjaźni i potrzebie wspólnej zabawy. Twórcy spektaklu za autorem książki pytają o ważne dla dziecka i rodzica tematy: kwestie posłuszeństwa i nieposłuszeństwa, przynależności do grupy i rodziny oraz konsekwencji własnych wyborów. Mały widz zobaczy również istotny temat tolerancji i akceptacji odmienności.
Reżyserka Honorata Mierzejewska-Mikosza wyjaśniła, że przygotowywana sztuka przeznaczona jest już dla półtorarocznych widzów. Wspomniała, że zetknęła się z nimi w Centrum Sztuki Dziecka, w czasie gdy była jeszcze studentką akademii teatralnej.
"Centrum to miejsce, które zaraża dobrymi praktykami, nie tylko świat teatru ale i sztuki. Obejrzałam wówczas przedstawienie teatru z Bolonii. To było coś niesamowitego, gdy po latach studiowania zobaczyłam tak proste rzeczy, ujmujące barwami, muzyką, gdzie wszystkie środki artystyczne są bardzo proste ale działają w sposób zespolony i trafiają w punkt. Widziałam najmłodsze dzieci, które oglądając spektakl były jakby wyłączone z ruchu, zniecierpliwienia, które jest im przypisane"- dodała.
W spektaklu, który jest żywoplanowy, wykorzystany został rzutnik, urządzenie powszechnie używane 30 lat temu w szkołach ale i w domach. W przedstawieniu na diaskopie aktor tworzy obrazy za pomocą wody, farby, oleju, które są uzupełnieniem opowieści.
W sztuce występują oprócz Honoraty Mierzejewskiej-Mikoszy, Tomasz Czaplarski i Piotr Michalczuk. Scenografię przygotowała Ewa Woźniak a muzykę skomponowała Iga Eckert.
Przedstawienie Olsztyńskiego Teatru Lalek to przeniesienie na deski najsłynniejszej książki Leo Lionniego "Mały żółty i mały niebieski". Prosta w formie a niezwykle bogata w treści książka Lionniego doczekała się kilkunastu wydań i wielu tłumaczeń na całym świecie. (PAP)
autorka: Agnieszka Libudzka
ali/agz/