Mogę zapewnić, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni Polska Fundacja Narodowa podpisze umowę na film Leszka Wosiewicza o rotmistrzu Witoldzie Pileckim – mówi w rozmowie z wPolityce.pl wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Minister kultury, pytany co dzieje się z filmem Wosiewicza o rotmistrzu Pileckim w kontekście tego, że reżyser i scenarzysta mówił portalowi, że jest problem z dofinansowaniem jego projektu, odpowiedział: "to prawda, że Leszek Wosiewicz przygotował scenariusz filmu o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, nad którym pracował kilka lat. Rozpoczął pracę nad nim jeszcze przed zmianą polityczną w Polsce".
Zapewnił, że kiedy tylko usłyszał o tym, że znany reżyser pracuje nad filmem, to zaprosił go do współpracy. "Od początku jako minister kultury i dziedzictwa narodowego popierałem ten projekt" - podkreślił Gliński.
Wyjaśnił, że projekt miał jednak "kilka istotnych znaków zapytania, które trzeba było rozwiązać, aby móc go zrealizować".
Jak mówił, chodziło m.in. o "kwestię jakości scenariusza i kosztów realizacji". "Scenariusz powinien odpowiadać filmowi, który byłby atrakcyjny dla każdego widza także zagranicznego i prezentował dynamiczny wizerunek historyczny postaci rotmistrza i pozytywny przekaz o Polsce. Jeżeli wydaje się 40 mln zł z publicznych pieniędzy na film, jego jakość artystyczna i wydźwięk wizerunkowy powinien być na najwyższym poziomie" - wskazał szef resortu kultury.
Dodał, że "zaczęły się pracę nad skróceniem scenariusza i nad zmniejszeniem kosztów". "Budżet był olbrzymi, chyba największy, jaki pojawił się w polskiej produkcji filmowej. Trzeba było go zracjonalizować, a więc zmienić nie tyle kształt tego filmu, co jego długość" - tłumaczył Gliński.
Na pytanie, dlaczego jeszcze nie doszło do podpisania porozumienia, odpowiedział, że do porozumienia "dochodzi". "Osiągnięcie konsensusu wymaga czasu. To prawda. Były pewne trudności ze strony Polskiej Fundacji Narodowej. Wielokrotnie zabiegałem o rozwiązanie tej sprawy przez fundację. Proszę jednak pamiętać, że minister kultury nie steruje ręcznie PFN. Z uwagi na pewne zapisy statutowe, jestem z nią kojarzony. Natomiast nie mam wpływu na bieżącą działalność. Mogę prosić, apelować, przekonywać. Ale to wszystko, co mogę zrobić" - wyjaśnił minister.
Zwrócił uwagę, że "jeżeli są stawiane kontrargumenty finansowe czy prawne, to każdy taki kontrargument musi być szczegółowo przeanalizowany i rozstrzygnięty". "Dlatego to trwało długo" - dodał.
Przyznał, że miał inną "znacznie szybszą koncepcję realizowania tego filmu". Zapewnił, że "w ciągu najbliższych dwóch tygodni PFN podpisze umowę na film pana Leszka Wosiewicza o rotmistrzu Pileckim. Zarząd fundacji zbiera się w poniedziałek, aby podjąć decyzję o podpisaniu umowy".
"Jeżeli będą jakieś inne projekty filmowe poświęcone rotmistrzowi Pileckiemu to będziemy je również wspierać. Polsce nie zaszkodzą na przykład dwa dobre filmy o rotmistrzu" - zaznaczył szef MKiDN. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ pat/