Nie odchodzimy od stołu, jest wola porozumienia. Liczę, że w dniu dzisiejszym rozstrzygniemy wiele spraw – powiedział w poniedziałek Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz.
W poniedziałek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbywa się nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego na temat sytuacji w oświacie.
W przerwie rozmów Jan Guz podkreślił, że "nie odchodzimy od stołu, jest wola porozumienia. Liczę, że w dniu dzisiejszym rozstrzygniemy wiele spraw".
Z kolei prezes ZNP Sławomir Broniarz został zapytany przez dziennikarzy, jakie propozycje podczas posiedzenia RDS złożył rząd. "Spodeczek, parę ciasteczek i nic więcej. Nie ma konkretów, nadal jesteśmy w sferze przeszłości" – odparł Broniarz.
Jak wskazał, dla niego najważniejsze jest to, "żebyśmy (...) wyszli z tej sali z przekonaniem, że spełniliśmy oczekiwania środowiska nauczycielskiego".
Broniarz poinformował jednocześnie, że "jest pewien gest ze strony minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej w sprawie osób niebędących nauczycielami". "Tu (Rafalska – PAP) podkreśliła daleko zaawansowane prace rządowe na rzecz administracji obsługi szkolnej, to jeden z naszych postulatów, ale nie jest to rozwiązanie problemu całościowego" – wskazał prezes ZNP.
Jak dodał, przedstawiciele związków zawodowych zgłosili swoje propozycje. "Mówimy, czego oczekujemy, a strona rządowa na razie mówi: +ale my wam daliśmy+" – powiedział.
Zapytany o poniedziałkowe dane ministerstwa edukacji, że w ok. 52 proc. szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych nie przeprowadzono referendów strajkowych, Broniarz odparł, że "dane ministerstwa są o połowę lepsze, niż jeszcze były do niedawna, tzn. że jest jakaś refleksja po tamtej stronie". "Jesteśmy przekonani, że – wbrew temu, co ministerstwo mówi – skala wsparcia dla tego referendum i udziału w samym strajku jest na poziomie 85-90 proc." – wskazał Broniarz. "Nie mamy żadnego powodu nie wierzyć temu, co przychodzi do nas z terenu. Poczekajmy do 8 kwietnia, zobaczymy"– dodał.
Procedury sporu zbiorowego w styczniu rozpoczęły ZNP i Wolny Związek Zawodowy "Solidarność – Oświata" należący do FZZ. Od 5 marca prowadzą w szkołach referenda strajkowe. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.
ZNP chce zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domagała się natomiast wcześniej podwyżki o 15 proc. jeszcze w tym roku, a później poinformowała, że żąda m.in. podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia tego roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela.(PAP)
Autor: Dorota Stelmaszczyk, Karolina Kropiwiec, Danuta Starzyńska-Rosiecka
dst/ kkr/ dsr/ joz/