Dr Patrycja Grzebyk z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW o orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. skarg katyńskich:
"Wydaje mi się, że ten wyrok jest bardzo dobry dla Polski, ponieważ mało kto spodziewał się, że Trybunał w ogóle stwierdzi, że to była zbrodnia wojenna i że spróbuje uniknąć tej kwalifikacji ze względu na konsekwencje, które się z tym wiążą. Natomiast tutaj wynika jasno, że Trybunał potępił postępowanie Rosji, jeśli chodzi o odmowę ujawniania dokumentów kluczowych dla rodzin ofiar katyńskich. Stwierdził wyraźnie, że to jest zbrodnia wojenna i tutaj jakby ucina nam dyskusję na temat kwalifikacji tej zbrodni, bo to już nie jest zwykłe przestępstwo kryminalne, które się przedawnia, tylko po prostu zbrodnia wojenna.
Trybunał stwierdził także, że Rosja naruszyła konwencję. Może nie uznał wszystkich argumentów Polski, bo odniósł się do art. 2, ale tylko dlatego, że uznał, iż większość postępowania toczyła się przed ratyfikowaniem Konwencji przez Rosję. Więc wydaje mi się, że ten wyrok jest bardzo korzystny dla strony polskiej.
"Wydaje mi się, że ten wyrok jest bardzo dobry dla Polski, ponieważ mało kto spodziewał się, że Trybunał w ogóle stwierdzi, że to była zbrodnia wojenna i że spróbuje uniknąć tej kwalifikacji ze względu na konsekwencje, które się z tym wiążą".
Natomiast to nie jest wyrok jednoznaczny, zapadł przy większości pięć do dwóch i cztery do trzech, więc Trybunał dość mocno się podzielił i jest sporo opinii odrębnych, które dołączono do wyroku. Więc myślę, że strona rosyjska złoży wniosek o rozpatrzenie tej sprawy przez Wielką Izbę i jest wysoce prawdopodobne, że tę Wielką Izbę mogą dostać. I wtedy czeka nas jeszcze jedna batalia i wszystko się może zdarzyć. Natomiast ten pierwszy wyrok jest rzeczywiście bardzo korzystny dla nas.
Sam fakt, że wyrok jest ogłaszany publicznie, że było publiczne przesłuchanie, świadczy o jego randze. Wydaje się, że ze względu na kaliber sprawy, która dotyczy odległej, ale bardzo bolesnej przeszłości, wniosek o Wielką Izbę jednak powstanie. To jednak jeszcze trzy miesiące, więc jest sporo czasu na przeanalizowanie wyroku, ponieważ podczas tworzenia takiego wniosku nie tylko dokładnie analizuje się uzasadnienie wyroku, ale także zwłaszcza opinie odrębne, na których w większości są oparte te wnioski, próbując uwypuklić różnice zdań między sędziami. Więc myślę, że ta batalia nie jest jeszcze zakończona.
"Istotne wydaje się odważne jak na Trybunał stwierdzenie, że nie ma żadnych podstaw, żeby Rosja powoływała się na względy bezpieczeństwa, by ukrywać pewne dokumenty i że jakby nielogiczny jest jej wywód mówiący, że zbrodnie stalinowskie to dla współczesnej Rosji problem".
Wyrok nie jest też ostateczny i prawomocny. Wielka Izba to nie jest też automat, jak w prawie polskim, że każdemu przysługuje apelacja - Trybunał może uznać, że Wielka Izba w tej sprawie się akurat nie należy. Istotne wydaje się jednak odważne jak na Trybunał stwierdzenie, że nie ma żadnych podstaw, żeby Rosja powoływała się na względy bezpieczeństwa, by ukrywać pewne dokumenty i że jakby nielogiczny jest jej wywód mówiący, że zbrodnie stalinowskie to dla współczesnej Rosji problem. To są ważne słowa dla Polaków, podobnie jak fakt, że Trybunał podkreśla, że to była zbrodnia wojenna. To są słowa na pewno o ogromnej wadze dla rodzin katyńskich. Więc znaczenie wyroku jest ogromne w takim moralnym wymiarze.
Jak to się przełoży na realne wykonanie wyroku przez Rosję, to zupełnie coś innego, bo pamiętajmy, że Trybunał stwierdził, że tylko doszło do naruszenia, nie zasądził odszkodowania, ale też większość poszkodowanych tego nie oczekiwała, tylko uważała, że samo stwierdzenie tego naruszenia będzie godną satysfakcją. I teraz pytanie, co Rosja na to, czy ona rzeczywiście pod wpływem wyroku ujawni te dokumenty, ale tego Trybunał nie jest w stanie wymóc. Ewentualnie Rada Ministrów Rady Europy może naciskać na Rosję, żeby wywiązywała się ze swoich zobowiązań, ale zobaczymy, jaka będzie reakcja władz rosyjskich na to orzeczenie i musimy oczywiście poczekać, aż ono się uprawomocni". (PAP)
akn/ ls/ gma/