Prezydent Andrzej Duda otworzył w środę w parlamencie Słowenii, wspólnie z prezydentem tego kraju Borutem Pahorem, wystawę poświęconą polskiemu etnografowi i działaczowi niepodległościowego Emilowi Korytce; w tym roku przypada jego 180. rocznica śmierci.
Polski prezydent rozpoczął dwudniową wizytę w Słowenii, w czasie której weźmie udział w IV szczycie Inicjatywy Trójmorza. Przed południem spotkał się z prezydentem Pahorem oraz przewodniczącymi obu izb słoweńskiego parlamentu - Rady Narodowej Alojzym Kovszcą i Zgromadzenia Narodowego Dejanem Żidanem.
Politycy następnie wspólnie wzięli udział w uroczystości otwarcia wystawy w słoweńskim parlamencie poświęconej Emilowi Korytce (1813-1839) - polskiemu etnografowi, emigrantowi i propagatorowi kultury słoweńskiej.
Duda podczas uroczystości podkreślił, że wystawa ta "w poruszający sposób" pokazuje to, co najważniejsze we wspólnej historii obu państw – "przyjaźń i zrozumienie". "Zarazem pokazuje los młodego Polaka, który urodził się w czasie, gdy Polski nie było na mapie i który w tak piękny sposób swoim życiem zobrazował hasło +za wolności naszą i waszą+, tutaj ta wolność biegła poprzez kulturę" – zaznaczył prezydent.
Jak mówił, Korytko był człowiekiem bardzo młodym, żył tylko 26 lat, a w tym krótkim czasie swego dorosłego życia walczył o wyzwolenie Polski w powstaniu listopadowym, był prześladowany i zesłany. "W jakimś sensie miał szczęście, bo walczył o wolność Polski na terenach, które były zajęte przez Austriaków i go zesłano do słonecznej Słowenii" – dodał.
"Mogę z dumą powiedzieć, że mimo że był człowiekiem tak młodym, to dzięki swej wrażliwości dostrzegł piękno tej ziemi, mieszkających tu ludzi i ich kultury" – podkreślił Duda.
Prezydent wskazał, że Korytko przyjaźnił się ze słoweńskim poetą Francem Preszerenem. "Przede wszystkim był nie tylko poetą, literatem, ale był człowiekiem, który pokochał słoweńską kulturę i jej korzenie. Pracował nad jej ocaleniem i pokazaniem; jest wielkim przyjacielem Słowenii" – podkreślił szef polskiego państwa.
Pahor z kolei podkreślił ogromną wagę, jaką dla Słowenii ma kultura. Jak mówił, to kultura decyduje o istnieniu i trwaniu słoweńskiego narodu. "My, Słoweńcy, jesteśmy winni naszej kulturze szacunek, bo jej zawdzięczamy nasze istnienie. Jesteśmy jedynym narodem, który święto kultury ogłosił świętem państwowym" – mówił.
"Chcemy uczcić pamięć polskiego emigranta Emila Korytki. Dzięki kulturze połączył on dwa słowiańskie narody - słoweński i polski" – powiedział prezydent Pahor. Podkreślił, że współcześnie Polskę i Słowenię poza kulturą łączą też mocne więzi gospodarcze.
Z Lublany Marzena Kozłowska (PAP)
mzk/ ulb/ ap/ mam/