Członkowie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich upamiętnili ofiary niemieckiego obozu Auschwitz. W przypadającą w piątek 79. rocznicę pierwszego transportu polskich więźniów do tego obozu złożyli kwiaty pod Ścianą Straceń na terenie byłego obozu.
Wśród uczestników były córki zmarłego w 2001 r. Bronisława Gościńskiego, więźnia deportowanego w pierwszym transporcie Polaków. „Staramy się przyjeżdżać tu co roku. Chcemy, żeby rodzina wiedziała, że mój ojciec tu był. On nie tu był na wczasach, tylko przechodził ciężkie chwile, dni i lata. Został deportowany pierwszym transportem. Miał numer 403. Dotrwał niemal do końca. Wywieziono go pod koniec wojny do trzech obozów niemieckich. Stamtąd jakimś cudem udało mu się wrócić do domu” – powiedziała jedna z córek Teresa Adamczyk.
Jak dodała, ojciec po wojnie niechętnie opowiadał o swoich obozowych przeżyciach. „Czasem tylko, bardzo rzadko, wspominał, że takie kije jak do miotły, łamano na jego plecach. To były makabryczne opowieści” – wspominała Adamczyk.
Lider stowarzyszenia Krzysztof Utkowski powiedział PAP, że byłych więźniów żyje coraz mniej, ale są ich potomkowie i to oni powinni teraz podtrzymywać pamięć. „Mamy nadzieję, że idea upamiętnienia polskich więźniów będzie niesiona przez następne pokolenia. Ona jest ważna, bo 14 czerwca wskazuje na początek martyrologii Polaków w KL Auschwitz, ale i naszych losów w czasie wojny. Tu ginęli najznamienitsi synowie i córki naszego narodu; ci, co stawiali opór, ale i ofiary niemieckiej strategii stosowania odpowiedzialności zbiorowej” – mówił.
Utkowski podkreślił, że każda jednostkowa historia więźnia powinna być możliwie najpełniej upamiętniona, by nie zginęła w anonimowej liczbie ofiar.
Członkom stowarzyszenia towarzyszyła też grupa kilkunastu motocyklistów z tarnowskiej grupy Wataha. „Jesteśmy tu rokrocznie 14 czerwca, czyli w dniu gdy do Auschwitz dotarł pierwszy transport więźniów z Tarnowa. Chcemy to uszanować. To manifestacja naszego patriotyzmu i pamięci o Polakach, których więziono w Auschwitz” – powiedział Tadeusz Nosek.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich przez ponad 20 lat organizowało uroczystości upamiętniające rocznicę 14 czerwca 1940 r. Przez wiele lat było jedyną organizacją, która głośno upominała się o pamięć o więźniach z pierwszego transportu do Auschwitz.
Liderzy organizacji przypomnieli zarazem, że to z inicjatywy ich stowarzyszenia Sejm w 2006 r. uchwalił 14 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
W piątek przypada 79. rocznica pierwszej deportacji Polaków. To dzień, w którym zaczął funkcjonować obóz Auschwitz.
Krzysztof Utkowski powiedział, że członkowie stowarzyszenia w czwartek złożyli kwiaty na mogiłach wielu byłych więźniów z pierwszego transportu, którzy było jego członkami.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich powstało w 1998 r. Skupia byłych więźniów i ich rodziny oraz ludzi zainteresowanych problematyką obozu. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/