Po raz pierwszy ulicami centrum Łodzi przeszła w czwartek Centralna Procesja Bożego Ciała. Poprzedziła ją msza święta pod przewodnictwem metropolity łódzkiego, ks. abpa Grzegorza Rysia.
W słowie do wiernych hierarcha przypomniał, że biorą oni udział w uroczystości, w której wynoszą Jezusa na ulicę, aby zaświadczyć publicznie o swojej wierze.
"Wydaje się nam, że wychodzimy z eucharystią po to, aby nas świat zobaczył. Może nawet niektórzy z nas mają takie oczekiwanie, że to taka pobożna, ale jednak demonstracja. Niech nas widzą. A może chodzi o coś dokładnie odwrotnego? To znaczy, żebyśmy w to święto inaczej zobaczyli ten świat, żebyśmy popatrzyli na niego oczami Jezusa" – mówił abp Ryś.
Jego zdaniem chodzi o to, abyśmy zobaczyli w świecie te wszystkie miejsca, gdzie przygotowywana jest eucharystia, te miejsca, gdzie ludzie się kochają, cierpią, chorują, doświadczają ubóstwa, gdzie próbują tworzyć między sobą sensowne relacje, gdzie nawzajem otaczają się troską, gdzie niosą sobie wzajemną pomoc. "To jest pierwsza myśl, która porządkuje nasze myślenie, jeżeli chodzi o przeżywanie tego święta" – powiedział.
Podkreślił, że my nie wychodzimy w świat z Jezusem jako recenzenci mało życzliwi. Nie wychodzimy w świat z Jezusem, żeby przeciwko komukolwiek protestować i na kogoś krzyczeć. Wychodzimy z Jezusem po to, aby on uczył nas patrzenia na rzeczywistość. Wychodzimy, aby ogłosić naszą wiarę w Jezusa Chrystusa Eucharystycznego.
Arcybiskup przestrzegał jednak, aby nam się nie pomyliło, że najważniejszym momentem tego święta, to wyjście na ulice. "To jest ważny moment, ale dlatego, że rodzi się ze spożywania ciała Chrystusa i picia jego krwi. Ale jeśli nie spożywamy jego ciała, nie pijemy jego krwi to to będzie tylko manifestacja, a nie głoszenie Jezusa. Głoszenie Jezusa to jest przekazywanie tego, co przyjąłeś" – mówił.
Dodał, że chodzi o to, aby spożywanie ciała Jezusa i picie jego krwi przemieniało nas o środka, od wnętrza, by nas czyniło jego krewnymi, by dokonywało w nas nawrócenia. Arcybiskup przestrzegał, że nikt nie uwierzy, że Bóg posłał Jezusa, jeśli wśród Chrześcijan nie będzie jedności. Apelował, aby poszukać tej jedności przy Jezusie Eucharystycznym, aby pojednać się w myślach ze wszystkimi, aby pojednać się z każdym, kto ma coś przeciw nam, z każdym, z którym nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka.
Pierwszą Centralną Procesję Bożego Ciała w Łodzi zorganizowały parafie znajdujące się w centrum miasta tj. parafia p.w. Matki Boskiej Zwycięskiej z ul. Łąkowej, parafia p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego i parafia p.w. Najświętszego Imienia Jezus z ul. Sienkiewicza oraz katedralna parafia p.w. św. Stanisława Kostki z ul. Piotrkowskiej.
Uroczystości rozpoczęła msza świętą pod przewodnictwem abpa Rysia w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej przy ul. Łąkowej, po której wyruszyła procesja do czterech ołtarzy. Usytuowanych one zostały na trasie znanej już łodzianom z procesji odbywającej się w Święto Eucharystii, która idzie ul. Żeromskiego – al. Mickiewicza – ul. Piotrkowską.
Zakończenie uroczystości nastąpiło w bazylice archikatedralnej. (PAP)
autor: Jacek Walczak
jaw/ agz/