Jak niegdyś tworzono masło i inne produkty mleczne czy jak wyglądały dawniej przedmioty do przechowywania mleka można było podejrzeć w niedzielę w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Natomiast w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu przypominano XVII-wieczną historię z tamtego terenu.
W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej, które znajduje się w Wasilkowie k. Białegostoku, tradycyjnie już odbył się festyn "Smaki Podlasia". Podczas niego można nie tylko spróbować regionalnej kuchni, ale też poznać tradycje związane z podlaską kuchnią.
W tym roku tematem przewodnim było mleko. Jak mówi dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej dr Artur Gaweł, mleko było niegdyś jednym z podstawowych i najważniejszych surowców na wsiach, który starano się przetwarzać na różne sposoby. Dodał, że każde gospodarstwo musiało być samowystarczalne nie tylko w żywność, ale i przedmioty.
Stąd na festynie można było zobaczyć jak dawniej ludzie radzili sobie z przetwarzaniem mleka. Odbyły się pokazy tradycyjnego wyrobu masła, śmietany czy sera podpuszczkowego. Nie zabrakło też pokazów, co przygotowywano niegdyś z produktów mlecznych jak ciasta czy naleśniki. "Smaki Podlasia" to też konkurs kulinarny, a uczestnicy w tym roku zgodnie z tematem przewodnim, rywalizowali o najlepszy sernik.
W jednej z drewnianych chat na terenie skansenu można było oglądać kolekcję zabytkowych przedmiotów służących dawniej do przechowywania i przerabiania mleka. Są w niej drewniane maselnice, skopki, cedzaki czy formy do sera.
Na kiermaszu można było spróbować i kupić regionalne potrawy, miody, sery, wędliny i ciasta. Festynowi towarzyszył w tym roku targ "EkoSmaki Podlasia", na których prezentowali się lokalni producenci. Można było wziąć też udział w pokazach, jak kiszenie kapusty, wypiek chleba czy przygotowanie pierekaczewnika, czyli tradycyjnego wypieku kuchni tatarskiej.
Natomiast w Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztof Kluka w Ciechanowcu już po raz 11. odbył się "Zajazd Wysokomazowiecki". Tegoroczna impreza nawiązywała do 280. rocznicy urodzin patrona muzeum i historii właścicieli pałacu, w którym znajduje się muzeum, czyli rodów Starzeńskich i Ossolińskich.
Można było zobaczyć realia XVIII-wiecznego życia, wziąć udział w pokazach dworskich tańców czy zajrzeć do szlacheckiego obozowiska i spróbować, co niegdyś jedzono i pito w wojsku. Odbyły się też pokazy sokolnicze, szermierki oraz żonglerki chorągwiami. Punktem kulminacyjnym imprezy była rekonstrukcja bitwy "Zajazd Szlachecki", która wynikła ze sporu granicznego między Michałem Starzeńskim i Józefem Ossolińskim w 1784 roku. Na zakończenie teatr "Parabuch" wystawi spektakl "Zemsta" na podstawie Fredry.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ agz/