Podczas II wojny światowej dzieci i młodzież z Polski znalazły się w ponad dwudziestu krajach świata. Wszędzie tam zorganizowano tam liczne przedszkola, placówki opiekuńcze, szkoły. Było to wielkie osiągnięcie polskiego rządu.
„Najmłodsze pokolenie żadnego z uczestniczących w tej wojnie państw nie doznało w takiej skali, tak różnorodnych doświadczeń, jakie stały się udziałem młodych Polaków” - pisze Marek Ney-Krwawicz.
Byli deportowani ze swoich domów, doświadczali głodu i chorób, trafiali do obozów koncentracyjnych, odrywano ich od rodzin i wynaradawiano. Wielu z nich z powodu działań okupanta zostało sierotami albo półsierotami.
Opiekę nad dziećmi i młodzieżą sprawowały Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej oraz Urząd Oświaty i Spraw Szkolnych, a następnie Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Autor uważa, że zorganizowanie sieci szkół, przy dysponowaniu bardzo ograniczonymi środkami finansowymi i kadrami nauczycielskimi, było jednym z największych osiągnięć rządu na uchodźstwie, przedsięwzięciem nie mającym precedensu w historii. Dla potrzeb szkolnictwa wydano na Bliskim Wschodzie ponad pół miliona egzemplarzy podręczników szkolnych i lektur.
Marek Ney-Krwawicz podkreśla, że wiodąca rolę – w sytuacji, gdy mężczyźni walczyli – w opiece nad najmłodszym pokoleniem odegrały kobiety.
„Przed organizującymi opiekę i edukację stanęły dwa ogromne zadania, z jednej strony przywrócenie +skradzionego dzieciństwa+, z drugiej zaś strony kształtowanie postaw i charakterów młodych ludzi, którzy mieli za sobą niejedno doświadczenie życiowe sprowadzające się do maksymy +aby przeżyć trzeba kraść+”.
W wysiłkach na rzecz przywrócenia dzieciom i młodzieży zdrowia fizycznego i równowagi psychicznej współdziałały ze sobą szkoła, harcerstwo i kościół. „Księża pełnili nie tylko funkcję katechetów. Stawali się powiernikami i przewodnikami w trudnym okresie zbyt wczesnego, wymuszonego przez czas i okoliczności dojrzewania”.
Na Węgrzech, mimo niemieckiego nacisku na władze tego państwa, aż do 1944 r. istniało polskie szkolnictwo. Zorganizowano 27 szkół powszechnych oraz gimnazjum i liceum ogólnokształcące. Ogromnej pomocy udzielił szkołom dr. Jozsef Antall z węgierskiego MSW.
Isfahan w Iranie nazwany został „miastem polskich dzieci”. Istniało tam dziesięć szkół powszechnych oraz gimnazjum i liceum. Kilkaset dzieci wyjechało z Isfahanu do Nowej Zelandii. W Pahiatua, zorganizowano przedszkole, dwie szkoły powszechne oraz koedukacyjne gimnazjum. Nowozelandzki hufiec ZHP liczył w 1945 r. 449 osób.
W Palestynie powstała junacka szkoła kadetów – czteroklasowe gimnazjum ogólnokształcące. 440 absolwentów służyło w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Libańska Chorągiew Harcerska liczyła 894 osoby – w jej szeregach znalazło się 75 proc. młodych uchodźców. W 1948 roku w Bejrucie ukazała się książka Weroniki Hort (Hanki Ordonówny) „Tułacze dzieci”.
W Indiach wielkiej pomocy polskim dzieciom i młodzieży udzielił maharadża Jam Saheb Digvijaysinhji, który przyjął na swój teren tysiąc najmłodszych Polaków. W Balachadi zbudowano dla nich specjalne osiedle – ośrodek o charakterze opiekuńczo-wychowawczym, w pierwszej kolejności dla sierot, półsierot i samotnych dzieci ewakuowanych ze Związku Sowieckiego.
Tengeru w Tanganice stało się największym polskim ośrodkiem szkolnym w Afryce. W 1944 roku mieszkało tam 1727 dzieci i młodzieży. Oprócz szkół prowadzone były kursy krawiecko-hafciarski oraz adminstracyjno-handlowy.
W niemieckim obozie koncentracyjnym Ravensbrück zorganizowane zostało tajne nauczanie. Szkołę powszechną ukończyło 110 dziewczynek. W Związku Sowieckim po zawarciu układu Sikorski-Majski, do połowy 1942 roku delegatury polskiej ambasady utworzyły 175 przedszkoli, 139 sierocińców i ochronek, 43 szkoły.
W różnych krajach, m.in. we Włoszech i w Szwajcarii, organizowano
kursy gimnazjalne i maturalne dla żołnierzy, którym wojna przerwała naukę.
Książka zawiera niezwykle bogatą dokumentację ze zbiorów autora. Są to
zdjęcia, reprodukcje świadectw szkolnych, angaży nauczycielskich, dokumentów tożsamości, okładek, stron tytułowych podręczników i lektur szkolnych, a także listów oraz wpisów do pamiętników.
Książkę wydało Muzeum Wojska Polskiego.
tst (PAP)