Francuskie media w sobotę wspominają wybuch drugiej wojny światowej, przede wszystkim omawiając polskie żądania w sprawie odszkodowań od Niemiec za straty poniesione w latach 1939-45 z powodu zniszczeń i rabunków.
Gazety i eksperci przedstawiają argumenty Warszawy i odnotowują odwołanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa udziału w uroczystościach upamiętnienia napaści Niemiec na Polskę.
Dziennik „Le Monde” przypomina, że Trump jest właścicielem kilku posiadłości na Florydzie, zagrożonej przez zbliżający się do USA huragan Dorian.
Gazety regionalne poświęcają dużo miejsca 80. rocznicy napadu Niemiec na Polskę. Dziennik „Le Dauphine” informuje, że według polskich szacunków w drugiej wojnie światowej najeźdźcy pozbawili życia 20 proc. obywateli polskich, a w tym „około 40 proc. elity intelektualnej” kraju. Niemcy zniszczyli prawie 40 proc. polskiej gospodarki, szczególnych strat doznał przemysł – podkreśla się w artykule.
"Le Dauphine" cytuje słowa premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że „Polska wciąż jeszcze nie dostała odpowiedniego odszkodowania” za straty poniesione w czasie wojny, co szef polskiego rządu ocenił jako niesprawiedliwość.
Francuskie gazety omawiają za agencją AFP zarzuty polskich polityków wobec Niemiec. Najczęściej przytaczane są słowa posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który powiedzieć miał francuskiej agencji, że mimo upływu wielu lat od zakończenia wojny „Niemcy nie przemyślały swej przeszłości, skupiając się bardziej na ochronie stabilności swego budżetu niż na przestrzeganiu zasad demokratycznych i państwa prawa, czy poszanowaniu praw człowieka”.
Natomiast dziennik „Le Figaro” wybija zdanie, w którym poseł tłumaczy, że „wysoki standard życia zawdzięczają Niemcy również pracy przymusowej Polaków (w czasie wojny)”.
Prawie wszystkie gazety przytaczają argumentację Berlina, w myśl której Polska zrezygnowała z reparacji w porozumieniu z NRD z 1953 roku. Francuskie media sugerują, że Polacy mogą mieć rację, odrzucając ten argument, gdyż ani NRD, ani Polska nie były wtedy państwami w pełni suwerennymi, jednocześnie jednak nie wróżą Warszawie wygrania sprawy.
Francois Bafoil, socjolog specjalizujący się w kwestiach Europy Środkowo-Wschodniej, powiedział w radiu France Info, że od porozumienia z NRD o wiele poważniejszy jest argument, że w 1990 r., gdy ratyfikowano traktat o zjednoczeniu Niemiec, Polska powtórnie zrezygnowała z reparacji w zamian za uznanie przez RFN obecnych granic.
W „Le Figaro” cytowane są słowa prezydenta Andrzeja Dudy z wywiadu dla niemieckiego dziennika „Bild” o tym, że „kwestia wypłaty reparacji nie jest rozdziałem zamkniętym”.
Według autora artykułu sprawę odszkodowań podsumowuje zdanie wypowiedziane w 2017 roku przez ambasadora Niemiec w Polsce, Rolfa Nikela, o tym, że kwestia reparacji jest "zamknięta prawnie i politycznie, ale oczywiście jest kwestia odpowiedzialności moralnej".
Większość francuskich mediów, które podjęły temat, powtarza za AFP, że „obecnie strona polska nie porusza sprawy reparacji wojennych wobec Rosji”. I przypomina, że „w 1939 roku na Polskę napadł również stalinowski Związek Sowiecki”.(PAP)
llew/ akl/ kar/