W szóstą rocznicę zbrodni dokonanej na chrześcijanach w syryjskiej Maluli, w środę, w kaplicy warszawskiego biura papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, została odprawiona msza św. w intencji ofiar i chrześcijan nadal żyjących w Maluli.
Zainaugurowała ona inicjatywę na rzecz pokoju w Syrii, którą rozpoczął papież Franciszek, poświęcając 6 tys. różańców dla syryjskich rodzin. Kampania pod hasłem: "Pociesz mój lud” rozpocznie się 15 września w wielu syryjskich miastach.
W mszy tej uczestniczył mieszkaniec Maluli Abda Haddada, uczestnik walk, który obecnie przebywa w Polsce. Po mszy Haddada powiedział PAP: "Chrześcijaństwo to nasze korzenie, to nasz dom. Musieliśmy tego bronić i o to walczyć. Nie mogliśmy wyrzec się naszych korzeni”.
Abda Haddada tak wspomina początek zbrodni z 4 września 2013 r.: "To było przerażające. Przeżyliśmy koszmar. Myśleliśmy wtedy o naszych bliskich, domu i o tym, jaka będzie nasza przyszłość. Zadawaliśmy sobie pytanie, co przekazać naszym dzieciom i jakie dziedzictwo im zostawimy. Nie wiedzieliśmy czy przeżyjemy”.
Dodał, że po wycofaniu się islamskich rebeliantów Malula powoli wraca do życia. Ogromne znaczenie ma pomoc udzielana przez Polaków za pośrednictwem papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Dzięki wsparciu parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Gdańsku i parafii Żurawina koło Wrocławia zakupiono dwa ciągniki do odbudowy wioski i autobus, by dowozić dzieci, młodzież i wszystkich potrzebujących do oddalonego o 50 km Damaszku. "Dzięki wam Malula podnosi się z ruin. Nie przesadzam, kiedy mówię, że wszyscy tutaj modlą się za was. Prosto z serca mówimy +dziękuję+” – podkreśla Abda Haddada.
Ks. Mariusz Boguszewski, dyrektor biura sekcji polskiej papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przypomina: "4 września 2013 roku islamscy rebelianci napadli na małą, syryjską osadę Malula. Nad ranem wtargnęli do wioski strzelając i zabijając ludzi. Najbardziej poruszający jest fakt zabicia na oczach całej wioski trzech młodych mężczyzn - studentów, którzy nie zgodzili się wyrzec chrześcijaństwa i przejść na islam. Młodzi chrześcijanie oddali życie za wiarę i dziś uważani są za tamtejszych męczenników”.
Malula to jedyna, starożytna wioska chrześcijańska w Syrii, gdzie do dziś mieszkańcy posługują się językiem aramejskim, bliskim do tego, którym posługiwał się Jezus Chrystus. Łącznie w trwającym tam konflikcie zbrojnych zginęło 65 osób. (PAP)
Autor: Stanisław Karnacewicz
skz/ mhr/