Setki osób wzięły udział w poniedziałek w obchodach 76. rocznicy likwidacji wileńskiego getta, które odbyły się w centrum Wilna i w Ponarach. W uroczystościach uczestniczyli też członkowie Stowarzyszenia Rodzina Ponarska.
„Holokaust przytłacza nas dzisiaj emocjonalnie, a zrozumienie tego, czego doznał naród żydowski, jest niemożliwe” – oświadczył przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis, przemawiając w Ponarach, gdzie w czasie wojny oddziały SS i kolaborująca z Niemcami policja litewska dokonywała masowych mordów.
„To piętno dotychczas pozostaje na sumieniu naszej historii i nie wolno go zetrzeć. Niechaj ciężkie brzemię i odpowiedzialność poniżająca ludzką godność uczy nas, jak mamy się zachowywać dzisiaj” – powiedział szef parlamentu.
Premier Litwy Saulius Skvernelis, przemawiając podczas uroczystości zorganizowanych na wileńskiej starówce w miejscu dawnego getta, zapewnił, że „współczesny, demokratyczny rząd Litwy, a także inne instytucje państwowe nigdy nie będą tolerowały prób podżegania do sporów na tle narodowościowym, bądź religijnym”. „Zapobiegniemy nawet najmniejszym objawom antysemityzmu” – wskazał premier.
Po raz trzeci w obchodach rocznicy likwidacji wileńskiego getta i przypadającego w tym dniu w tym kraju Dnia Zagłady Żydów uczestniczyli przedstawiciele polskiego Stowarzyszenia Rodzina Ponarska.
„Nasz udział w tych oficjalnych uroczystościach jest bardzo ważny. Oddając hołd pomordowanym Żydom, którzy byli obywatelami II Rzeczypospolitej Polskiej, przypominamy, że w Ponarach leżą też Polacy” – powiedziała PAP prezes Stowarzyszenia Rodzina Ponarska Maria Wieloch.
„Żydzi ginęli w Ponarach dlatego, że byli Żydami. Polacy dlatego, że walczyli o wolność ojczyzny, ale ostatnie godziny w Ponarach były dla Polaków i Żydów takie same. Tak samo byli męczeni, tak samo zabijani. Leżą w tych samych dołach. Krew, kości ich są wymieszane. Dlatego jesteśmy tu razem” - dodała.
„Włączając się w litewskie uroczystości Dnia Zagłady Żydów więcej osób dowiaduje się o Polakach, którzy zginęli w Ponarach” – zaznaczyła Wieloch.
Udział w Dniu Zagłady Żydów jest elementem pięciodniowych Uroczystości Ponarskich organizowanych przez Stowarzyszenie Rodzina Ponarska, które rozpoczęły się w Wilnie w niedzielę. Bierze w nich udział przybyła z Polski grupa 38 przedstawicieli Stowarzyszenia oraz przedstawiciele społeczności polskiej na Litwie. Tegoroczne obchody mają szczególny charakter, gdyż Stowarzyszenie Rodzina Ponarska w tym roku obchodzi 25. rocznicę powstania.
W ramach Uroczystości w niedzielę w Wilnie odbyła się msza święta w intencji ofiar zbrodni ponarskiej, zostały złożone kwiaty pod tablicami upamiętniającymi zamordowanych w Ponarach Polakach.
Główne uroczystości zaplanowane są na środę. Odbędą się one w kwaterze polskiej w Ponarach. Następnie w Domu Kultury Polskiej w Wilnie zaplanowana jest konferencja na temat zbrodni ponarskiej, 25-lecia działalności Stowarzyszenia Rodzina Ponarska, poruszony zostanie też temat planów rekonstrukcji zespołu pomnikowego w Ponarach.
W ramach obchodów zostanie odsłonięty krzyż na Górze Krzyży pod Szawlami, na północy Litwy, gdzie znajdują się dziesiątki tysięcy krzyży ustawianych tu w różnych intencjach.
Podczas II wojny światowej las w Ponarach pod Wilnem był miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i kolaborującej z Niemcami policji litewskiej. Niemcy, wspomagani przez ochotnicze oddziały litewskie, wymordowali tu ok. 100 tys. ludzi, w tym ok. 60-70 tys. Żydów. Mordowali też Polaków, Litwinów, Romów, Rosjan. Oficjalnie uważa się, że w Ponarach zginęło kilka tysięcy Polaków; Stowarzyszenie Rodzina Ponarska przekonuje, że ok. 20 tys.
Dzień Zagłady Żydów upamiętnia rocznicę likwidacji wileńskiego getta, założonego w 1941 roku i funkcjonującego do września 1943 roku.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ndz/ ap/