Olga Tokarczuk ma kryształowo czysty styl i bardzo uniwersalny przekaz – mówi PAP tłumacz wielu jej książek na język węgierski Gabor Koerner, komentując przyznanie polskiej pisarce Nagrody Nobla.
„Jej przekaz jest bardzo uniwersalny, i bardzo łatwo przekładalny – nie tyle pod względem języka, bo językowo nie wszystkie jej książki są proste, ale w takim sensie, że w jej świat można łatwo wniknąć. Tokarczuk opowiada o uniwersalnych problemach, a przy tym jest bardzo polska, choć to wcale nie czyni jej hermetyczną. Podchodzi do poruszanych przez siebie problemów w taki sposób, że jest to zrozumiałe wszędzie na świecie” – powiedział tłumacz.
Jego zdaniem polska pisarka ma też „kryształowo czysty, bardzo przejrzysty styl”.
Za bardzo rzadkie połączenie uznał to, że Tokarczuk pisze bardzo przystępnie i jest chętnie czytana przez zwykłych ludzi, a jednocześnie cieszy się uznaniem wymagających krytyków.
„To, jak mówi o problemach Europy Środkowej czy peryferii i jakie wnioski wysnuwa z tutejszej historii, też jest fascynujące. Często z peryferii, z marginesów lepiej widać wydarzenia zachodzące w centrum czy wielkie historyczne procesy” - podkreślił.
Wszędzie na świecie jest też jego zdaniem czytelne to, jak Tokarczuk opowiada o losach kobiecych. „Ma też bardzo ciekawe spojrzenie na świat, często budzące skojarzenia z realizmem magicznym, ale moim zdaniem jest ono całkowicie suwerenne. Przez to jest bliska czytelnikom” - powiedział.
Wiadomość o przyznaniu Tokarczuk literackiej nagrody Nobla Koerner uznał za „fantastyczną”. „Liczyłem na to, bo w ostatnim czasie wszędzie czytałem, że jest wśród najbardziej prawdopodobnych laureatów. Obawiałem się tylko, że może jest za młoda na Nobla, bo osoby poniżej 70 lat rzadko go dostają, ale na szczęście członkowie komitetu nie patrzyli na metrykę, tylko na jej twórczość” - powiedział.
Koernera przełożył - opublikowane już po węgiersku - „Prawiek i inne czasy” oraz „Dom dzienny, dom nocny”. Ukończył też tłumaczenie powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, która według niego ukaże się wiosną. Teraz przystąpił do pracy nad „Księgami Jakubowymi”.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ pat/