Wiedeński ratusz, 1885 r. /Źródło: en.wikipedia
Biblioteka Wiedeńska w Ratuszu poszukuje osób do pomocy w odczytywaniu starych dokumentów. – Cieszymy się na współpracę z wolontariuszami z całego świata, w tym z Polski – mówi PAP Katrin Kuehnert, badaczka z biblioteki. Warunkiem jest znajomość języka niemieckiego i kurrenty, czyli ręcznego pisma gotyckiego.
W bibliotece stolicy Austrii ruszył wielki projekt opracowywania i publikowania w formie cyfrowej historycznych dokumentów. Chodzi o liczące nawet kilkaset lat listy, pocztówki czy pisma, które spoczywają w bibliotecznych archiwach. Zadanie to jest realizowane w ramach projektu „Crowdsourcing”, którym kieruje Katrin Kuehnert, badaczka z Biblioteki Wiedeńskiej.
Jak wyjaśnia w rozmowie z Polską Agencją Prasową, „crowdsourcing” w tym przypadku oznacza przekazanie zadań wcześniej realizowanych przez bibliotekę zainteresowanym wolontariuszom. W szczególności chodzi o odczytywanie tzw. kurrenty, czyli ręcznego pisma gotyckiego używanego do pierwszych lat XX. wieku, i przepisywanie go na współczesny alfabet. W projekcie już biorą udział osoby spoza Austrii. – Cieszymy się na niemieckojęzycznych wolontariuszy z całego świata. W projekt już są zaangażowane osoby z Niemiec, Kanady czy Australii. Bylibyśmy zachwyceni, gdyby dołączyły do nas również osoby z Polski – tłumaczy w rozmowie z PAP Kuehnert.
Kierowniczka projektu zwraca uwagę, że obecnie opracowywane są dokumenty z lat 1914-1934. Do tej pory udało się zdigitalizować około 17 tys. rękopisów z epoki. – To przede wszystkim dokumenty pokazujące życie codzienne tego okresu dziejów imperium austro-węgierskiego. Opisują one rzeczywistość, w jakiej żyli zarówno autorzy, jak i adresaci tych listów – wyjaśnia badaczka.
W ocenie Katrin Kuehnert udział wolontariuszy z Polski byłby nieoceniony. – Biblioteka Wiedeńska przechowuje różnorodną kolekcję dzieł, które zostały opublikowane w Wiedniu lub dotyczą samego miasta. Jednak ze względu na wspólną historię z czasów imperium austro-węgierskiego znajdują się tu również pozycje dotyczące Polski, choć są one głównie w języku niemieckim – mówi rozmówczyni PAP.
Projekt jest skierowany do wszystkich, którzy chcieliby aktywnie uczestniczyć w katalogowaniu zbiorów historycznych.
Celem projektu jest nie tylko odczytanie źródeł, ale też publikacja i udostępnienie ich wszystkim zainteresowanym. – Nasze projekty crowdsourcingowe oferują możliwość bliskiej współpracy z dziedzictwem kulturowym i uczynienia go czytelnym i zrozumiałym dla przyszłych pokoleń. W ten sposób pamięć o mieście staje się darmową wiedzą dla nas wszystkich. Ponadto, unikatowe dokumenty historyczne dają wgląd w codzienne życie, a wiele interesujących szczegółów czeka na odkrycie – podsumowuje Katrin Kuehnert.
Zainteresowani mogą zarejestrować się za pośrednictwem strony internetowej Biblioteki Wiedeńskiej (https://crowdsourcing.wien/).
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)
tdj/ mms/
