W katedrze św. Wita na Zamku Praskim odprawiono w sobotę mszę pogrzebową przy trumnie zmarłego 1 października w wieku 80 lat piosenkarza Karela Gotta. Obok członków jego rodziny wzięli w niej udział politycy oraz grono zaproszonych przyjaciół artysty.
Do katedry przybyło około 1100 osób, w tym żona Gotta, Ivana, i ich dwie nastoletnie córki oraz dwie starsze córki piosenkarza z innych związków. Obecni byli czeski prezydent Milosz Zeman oraz premierzy Czech i Słowacji, Andrej Babisz i Peter Pellegrini. Środowisko artystycznych przyjaciół zmarłego reprezentowały między innymi piosenkarki Helena Vondraczkova i Hana Zagorova.
Mszę pogrzebową odprawił arcybiskup Pragi i prymas Czech, kardynał Dominik Duka. Jak powiedział, zmarły „pomagał ludziom, szanował wartości, które czynią nasze życie lepszym i bogatszym”. Podkreślił, że piosenkarz otrzymał dar pięknego głosu, który dawał radość słuchaczom. Odnosząc się do artykułowanej wciąż krytyki służebnej jakoby postawy Gotta wobec komunistycznych władz przypomniał słowa Jezusa: "Nie sądźcie, byście nie byli sądzeni".
Modlitwy czytały m.in. aktorki Dagmar Havlova (wdowa po Vaclavie Havlu) i Eva Pilarova, pieśni wykonywali artystka estradowa Lucie Bila oraz śpiewacy operowi Sztefan Margita i Eva Urbanova. Nad trumną Gotta przemówiła starsza od niego o 8 lat aktorka Jirzina Bohdalova. Powiedziała, że jeden, jedyny raz Gott nie dotrzymał słowa, obiecując, że to on będzie przemawiać nad jej trumną.
Trumnę wyprowadzał z katedry sprawujący posługę duszpasterską w Czechach polski ksiądz Zbigniew Czendlik. Prosił Boga, by znalazł Gottowi najlepszą „niebieską kapelę”. „Także Tobie Panie Boże polecam jego koncert. Przede wszystkim proszę, żeby było mu u Ciebie dobrze” - mówił. Do modlitwy wplótł dwa cytaty z piosenek Gotta.
Wyprowadzeniu trumny, którą niosło sześciu żołnierzy Straży Zamkowej, towarzyszyły dźwięki największego w Czechach dzwonu Zygmunt, który bije tylko przy nadzwyczajnych okazjach. Po zakończeniu uroczystości najbliższa rodzina zawiozła trumnę Gotta do praskiego krematorium. Gdzie zostaną pochowane prochy – w sobotę nie ujawniono.
Wstęp na mszę pogrzebową możliwy był tylko za specjalnymi zaproszeniami. Miłośnicy talentu piosenkarza mogli całą uroczystość śledzić na wielkich ekranach ustawionych na dziedzińcu przed katedrą oraz na Placu Zamkowym.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ dmi/ kar/