Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, który prezentuje zabudowę dawnych osad olenderskich wraz z ich wyposażeniem, obchodził będzie w niedzielę pierwsze urodziny. Na gości czekają m.in. kulinarne i muzyczne atrakcje, a także warsztaty rękodzieła.
Na wydarzenie „Powidlarnia 2019, czyli 1. urodziny Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim” zaproszeni są wszyscy, którzy chcieliby poznać historię i kulturę Olendrów, a przy okazji posmakować np. słynnych już olenderskich powideł buraczanych – zaprasza kustosz skansenu Magdalena Lica-Kaczan.
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim położony jest na lewym brzegu Wisły, ok. 25 km od Płocka, pośród pól, łąk i lasów łęgowych, w Nadwiślańskim Obszarze Krajobrazu Chronionego, który graniczy z obszarem Natura 2000. Placówka ta, jako oddział płockiego Muzeum Mazowieckiego, rozpoczęła działalność w październiku 2018 r.
„Jesteśmy, jak dotąd, najmłodszym skansenem w Polsce i jednym z nielicznych, który jest dostępny dla zwiedzających przez cały rok. Odwiedzają nas goście z całej Polski, ale też z zagranicy. W ciągu roku naszej działalności było to ponad 14. tys. osób, w tym z Niemiec, Holandii, Francji, Belgii, Szwecji i Finlandii, a także z USA, Kanady, Rosji i Ukrainy. Dotarli do nas nawet goście z Kolumbii” – powiedziała PAP Lica-Kaczan.
Jak wyjaśniła, na wydarzenie pod hasłem „Powidlarnia 2019, czyli 1. urodziny Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim”, które odbędzie się 20 października, zaproszono m.in. okolicznych wytwórców powideł z buraków cukrowych, czyli powstających według tradycyjnej receptury olenderskiej.
„Nasi lokalni producenci zaprezentują różne smaki powideł, bo pamięć o tej recepturze w poszczególnych rodzinach zachowała się w trochę inny sposób. Będą powidła rzadkie, to znaczy bez niczego, czyli tylko wygotowany sok z buraka cukrowego do tzw. melasy oraz powidła gęste, zagęszczone dodatkiem dyni i jabłek. Jeden z wytwórców specjalnie na nasze urodziny przygotuje kocioł gorących powideł, które będzie można degustować w naszej olenderskiej powidlarni” – podkreśliła Lica-Kaczan.
„Skansen powstał by ocalić pamięć o Olendrach, których historia i kultura jeszcze do 1989 r. skazana była właściwie na zapomnienie. Udało się nam zgromadzić jedne z ostatnich w zasadzie pamiątek po tej społeczności, w tym przeniesione do skansenu oryginalne zabudowania i ich wyposażenie. To jedna z największych tego typu kolekcji w naszym kraju i co bardzo ważne, składająca się z obiektów pochodzących stąd, z okolicznych miejscowości” – powiedział PAP Leonard Sobieraj.
Dodała, iż urodzinom Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim towarzyszyć będzie degustacja innych specjałów kuchni olenderskiej, jak np. siakefusie - tłuczonych ziemniaków z dodatkiem zasmażanych powideł buraczanych czy puchatych ciastek – siulteohre. Będzie też kiermasz regionalnych produktów, oprócz powideł, także chlebów, miodów, serów, olejów tłoczonych na zimno i suszonych owoców. Odbędą się również warsztaty rzemieślnicze – łyżkarskie, garncarskie, tkackie, malowania olenderskich wzorów i wykonywania tradycyjnych zabawek oraz pokazy, m.in. kowalstwa czy tkania dywanów.
Podczas urodzin Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim wystąpią lokalne zespoły dziecięce i młodzieżowe, m.in. „Małe Czermno” ze Szkoły Podstawowej im. Władysława Stanisława Reymonta w Czermnie oraz „Kamieniaki” ze Szkoły Podstawowej im. Marii Kownackiej w Nowym Kamieniu. Zagra orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej w Słubicach. Zaplanowano też potańcówkę z Zespołem Ludowym im. Cecylii Milczarek „Grzybowianki & Grzybowiacy” i kapelą podwórkową „Chłopaki do wzięcia”.
Gwiazdą części muzycznej niedzielnego wydarzenia będzie „Kapela Brodów”, która prezentuje polską muzykę tradycyjną, w tym utwory świeckie i religijne z obszaru I Rzeczpospolitej.
Jak zapowiada dyrektor płockiego Muzeum Mazowieckiego Leonard Sobieraj, w planach działalności Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim jest m.in. stworzenie „szlaku olenderskiego”, czyli trasy turystycznej, która obejmowałby okoliczne miejscowości i zachowane tam obiekty związane z historią Olendrów.
„Skansen powstał by ocalić pamięć o Olendrach, których historia i kultura jeszcze do 1989 r. skazana była właściwie na zapomnienie. Udało się nam zgromadzić jedne z ostatnich w zasadzie pamiątek po tej społeczności, w tym przeniesione do skansenu oryginalne zabudowania i ich wyposażenie. To jedna z największych tego typu kolekcji w naszym kraju i co bardzo ważne, składająca się z obiektów pochodzących stąd, z okolicznych miejscowości” – powiedział PAP Sobieraj.
I dodał: „Będziemy ten projekt kontynuować we współpracy z samorządem. W pierwszej kolejności, w ciągu dwóch, trzech lat, chcielibyśmy wyremontować kościół menonicki w Nowym Wymyślu i szkołę w Troszynie. Obiekty te objęlibyśmy merytoryczną opieką, tworząc +szlak olenderski+ dla gości, odwiedzających skansen w Wiączeminie Polskim. Pomysł jest taki, aby tę specjalną trasę turystyczną można było zwiedzać przesiadając się z samochodów na rowery”.
Olendrzy to przybysze z dawnych Niderlandów, Fryzji i Flandrii, którzy od XVI do XIX wieku osiedlali się wzdłuż Wisły, od Żuław po Mazowsze. W tym czasie powstało tam ok. 1,5 tys. osad i wsi, które Olendrzy zamieszkiwali wspólnie z osadnikami niemieckimi i Polakami do przełomu lat 40. i 50. XX wieku. Większość Olendrów wyemigrowała następnie do Niemiec, USA i Kanady.
Do Wiączemina Polskiego Olendrzy przybyli w połowie XVIII wieku. W tym czasie osiedlali się także na drugim brzegu rzeki, aż po okolice Warszawy.
Na terenie Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim znajdują się m.in. przykłady oryginalnej olenderskiej architektury, jak np. jednobudynkowy tzw. Langhoff, łączący część mieszkalną ze stodołą i oborą, który został przeniesiony z miejscowości Kępa Karolińska oraz pochodzący z miejscowości Białobrzegi zespół obiektów, składający się z budynku mieszkalnego, stodoły oraz powidlarni, służącej także jako suszarnia owoców. Jest też kościół z 1935 r., szkoła z 1901 r. oraz cmentarz z zachowanymi pochówkami z drugiej połowy XIX wieku.(PAP)
mb/ pat/