Złożeniem wieńców przed krzyżem-pomnikiem przy tamie wiślanej we Włocławku rozpoczęły się obchody 35. rocznicy męczeńskiej śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Z tego miejsca na teren przed kościołem pw. Matki Bożej Fatimskiej przeszła procesja.
Wiązanki kwiatów złożyli m.in. minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski oraz wiceminister inwestycji i rozwoju Anna Gembicka, a także parlamentarzyści, samorządowcy, kombatanci, przedstawiciele "Solidarności" oraz delegacje z wielu instytucji.
Przy krzyżu-pomniku odmówiono modlitwy w intencji kanonizacji kapelana "Solidarności". Przypomniano jego życiową drogę oraz umiłowanie prawdy i wierność ideałom chrześcijańskim, za które stracił życie. Po zakończeniu spotkania modlitewnego przeszła procesja, która zakończyła się na terenie przed kościołem pw. Matki Bożej Fatimskiej, gdzie o godzinie 18.00 rozpocznie się msza święta pod przewodnictwem biskupa włocławskiego Wiesława Alojzego Meringa.
Pierwszy krzyż upamiętniający męczeństwo ks. Popiełuszki chciano postawić we Włocławku już w listopadzie 1984 roku. Tuż po ujawnieniu szczegółów zbrodni z wnioskiem o zgodę na jego ustawienie zwrócono się do wojewody włocławskiego. Na zgodę trzeba było czekać kilka lat. Dopiero 3 lutego 1989 r., 50 miesięcy od pierwszej prośby, wciąż ten sam wojewoda włocławski wydał pozytywną decyzję w sprawie upamiętnienia krzyżem faktu i miejsca śmierci ks. Jerzego Popiełuszki.
W ciągu czterech lat bezskutecznych starań biskupów o pamięć zamordowanego kapłana dbali działacze podziemnej opozycji. Do barierki obok zejścia z zapory przymocowali niewielki stalowy krzyż, pod którym włocławianie i turyści regularnie składali kwiaty i palili znicze. Oznaki pamięci o ks. Jerzym znikały i były niszczone przez "nieznanych sprawców". Dla ułatwienia tego zadania, do końca lat 80. w budynkach zapory SB utrzymywała posterunek obserwacyjny.
Gdy podczas IV pielgrzymki do Polski w 1991 roku na szlaku Jana Pawła II znalazł się Włocławek zdecydowano, że centralnym punktem ołtarza będzie krzyż. Konstrukcja, zaprojektowana przez Jerzego Kalinę z Warszawy, miała docelowo stanąć jako pomnik męczeństwa ks. Popiełuszki obok zapory. Krzyż wykonali na prośbę bp. Muszyńskiego pracownicy największej włocławskiej firmy - Zakładów Azotowych. Ze względów technicznych i duszpasterskich nie udało się jednak zrealizować całkowicie wizji artysty, który chciał, by krzyż stanął w nurcie Wisły. Ustawiono go na półwyspie u stóp zapory.
Ks. Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Górsku, gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Dalej ostatnia droga kapłana wiodła przez Toruń, gdzie podjął próbę ucieczki z rąk oprawców. Następnie porywacze zawieźli go do Włocławka, gdzie zmaltretowanego zrzucili z tamy do Wisły.
Kapelan "Solidarności" został ogłoszony błogosławionym 6 czerwca 2010 r. podczas mszy na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Duchowny w tym roku skończyłby 72 lata. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
twi/ mhr/